[tag=20287]
[/tag]David de Gea od lipca jest tzw. wolnym agentem. Hiszpan nie przedłużył kontraktu z Manchesterem United, w związku z czym zmuszony jest do poszukiwań klubu. Wiele ekspertów przewidywało, że jego nowym pracodawcą będzie Inter Mediolan, jednak jak się okazuje, nic z tego.
Zdaniem "Daily Record", golkiper odrzucił ofertę mediolańczyków, którzy zaoferowali mu tygodniowe zarobki na poziomie 83 tys. funtów. 32-latek miałby tam zastąpić Andre Onanę. Kameruńczyk dołączył bowiem niedawno do szeregów "Czerwonych Diabłów".
Wygląda na to, że De Gea chce obrać zupełnie inny kierunek. A ma być nim rodzima Hiszpania, jak twierdzi źródło. To właśnie tam zawodnik stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki, szkoląc się w Atletico Madryt.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pękniesz ze śmiechu. To najgorszy rzut karny w historii?
Golkiper opuścił "Los Rojiblancos" w 2011 roku. To właśnie wtedy wykupiło go wspomniane United i to za dość małe pieniądze. Kwota za ten transfer opiewała na 25 mln euro.
Hiszpan w całej swojej karierze rozegrał łącznie 415 meczów w Premier League (w 148 z nich zanotował czyste konto). To prawie ośmiokrotnie więcej niż w rozgrywkach La Liga, gdzie wystąpił w sumie 57 razy.
To jednak wystarczyło, aby De Gea sięgnął po trofea zarówno z jednym, jak i drugim gigantem. Z "El Atleti" wygrał europejski Superpuchar oraz Ligę Europy. Ostatni z wymienionych tytułów wywalczył także w barwach "Czerwonych Diabłów".
Ale nie to należy do jego największych osiągnięć w tym klubie. W barwach United triumfował bowiem w wyścigu o tytuł mistrza Anglii w 2013 roku.
Legia zmienia kolor. Oto nowe stroje "Wojskowych"
Szokujące informacje z Francji. Napadnięto i okradzono gwiazdę PSG
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)