W eliminacjach Ligi Konferencji Europy północnoirlandzki Glentoran Belfast mierzył się z drużyną Gzira United z Malty. Pierwszy mecz zakończył się remisem 2:2, zaś w rewanżu po 120 minutach dogrywki było 1:1.
Była to niezwykle wyrównana rywalizacja, biorąc pod uwagę fakt, że w serii rzutów karnych oba zespoły oddały po 14 strzałów. Ekipa z Belfastu szła niemal łeb w łeb z maltańskim przeciwnikiem.
W 12. serii do piłki podszedł zawodnik gospodarzy, Jay Donnelly. Napastnik zdecydował się na uderzenie w prawy dolny róg, aczkolwiek bramkarz drużyny przeciwnej wyczuł jego intencje. Później kibice obecni na stadionie przecierali oczy ze zdumienia.
David Cassar odbił piłkę na tyle niefortunnie, że nabrała ona zaskakującej rotacji. Gdy golkiper pobiegł w stronę klubowych kolegów, aby świętować zwycięstwo, jeszcze nie zdawał sobie sprawy z tego, co się święci.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pękniesz ze śmiechu. To najgorszy rzut karny w historii?
Golkiper był kompletnie zdezorientowany, kiedy piłka "zawróciła", a następnie zatrzepotała w siatce. Po chwili namysłu arbiter uznał gola.
Cassar mógł mówić o szczęściu, bowiem jego Gzira wyeliminowała Glentoran. W 14. serii "jedenastek" nie popisał się Leon Boyd.
Interwencja Cassara (od 4:57):
Czytaj więcej:
Lukaku odrzuca oferty Saudyjczyków. Czeka na jeden klub
Media: Szokujące podejrzenia. Mecze w europejskich pucharach mogły być ustawione!