Nie da się ukryć, że Cesc Fabregas w ostatnich miesiącach mocno obniżył loty. Środkowy pomocnik bronił barw drugoligowego Calcio Como. W minionym sezonie Serie B wystąpił w 17 spotkaniach i dwukrotnie asystował kolegom.
W wieku 36 lat mistrz świata z 2010 roku ogłosił zakończenie profesjonalnej kariery. Były zawodnik reprezentacji Hiszpanii, FC Barcelony, Arsenalu, Chelsea i AS Monaco nie ma jednak zamiaru rozstawać się z futbolem. Ma zostać trenerem rezerw Como, gdzie będzie pracował z młodymi graczami.
Fabregas zamieścił poruszający wpis na Twitterze. W pierwszej kolejności podziękował rodzinie za wsparcie.
"Z wielkim smutkiem nadszedł czas, abym zawiesił buty na kołku. Od pierwszych dni w Barcelonie, po przygodę w Arsenalu, ponownie w Barcelonie, Chelsea, Monaco i Como, cenię je wszystkie. Po 20 niesamowitych latach pełnych poświęcenia i radości nadszedł czas, aby podziękować i pożegnać się z piękną grą. Kochałem każdą minutę" - napisał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ cudne uderzenie. Ręce same składają się do braw
Utytułowany piłkarz zapisał piękną kartę przede wszystkim w historii reprezentacji Hiszpanii. Za pośrednictwem Instagrama pożegnał go Lionel Messi.
"Wiesz, że tylko dobrze myślimy o tobie i twojej rodzinie. Jesteś "crackiem" i będziemy spędzać ze sobą jeszcze wiele chwil, bardzo Cię kochamy i życzymy wszystkiego najlepszego przyjacielu" - w ten sposób Messi zareagował na wiadomość Fabregasa.
Czytaj więcej:
Lech Poznań ma nowego sponsora strategicznego. "To rekordowy kontrakt"
On będzie przyszłością reprezentacji Polski? W USA ma łatkę "wielkiego talentu"
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy Fabregas sprawdzi się w roli trenera? 
