Doświadczony polski pomocnik trafił do Rosji w lipcu 2019 roku. Najpierw był zawodnikiem Lokomotiwu Moskwa, potem - od sierpnia 2021 - FK Krasnodar.
Gdy jednak Władimir Putin zaatakował Ukrainę w lutym 2022 roku, Grzegorz Krychowiak natychmiast zdecydował się działać i w kraju najeźdźcy grać nie chciał.
I tak trafił na wypożyczenie. Najpierw do AEK-u Ateny, a potem do Al Shabab, gdzie w ostatnim sezonie w 30 występach zaliczył trzy trafienia i dwie asysty.
Okazuje się, że do Rosji Krychowiak już nie wróci. "Jak udało nam się ustalić, Polak rozwiązał ostatecznie umowę z Krasnodarem. Kontrakt miał obowiązywać do czerwca 2024 roku" - poinformował Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl.
Powodem miała być m.in. decyzja FIFA, która przedłużyła swoje regulacje pozwalające zawodnikom rosyjskich klubów na zmianę otoczenia. To właśnie dzięki niej "Krycha" mógł wyjechać do Grecji i Arabii Saudyjskiej, gdzie był wypożyczany.
Jako, że kontrakt polskiego pomocnika miał trwać jeszcze jeden sezon, wiadome było, że 33-latek nie wróci do Krasondaru. Na chwilę obecną nie wiadomo, gdzie Krychowiak będzie kontynuował swoją karierę.
"Z tego co słyszymy, w grę wchodzą różne kierunki. Piłkarz rozmawia zarówno z klubami z Europy, jak i z zespołami z Półwyspu Arabskiego. Jego przyszłość powinna wyjaśnić się wkrótce" - dodał Włodarczyk.
Zobacz także:
Już po spotkaniu Kuleszy z Santosem. Jest decyzja w sprawie selekcjonera!
Tłum czekał po meczu na Lewandowskiego. Oto, jak zachował się gwiazdor
ZOBACZ WIDEO: Ależ przymierzyła. Gol stadiony świata