Po tym, jak Real Madryt zaliczył słaby sezon, klub opuścił m.in. zdobywca Złotej Piłki, Karim Benzema. Odejście Francuza sprawiło, że Królewscy mocno stracili na sile ataku. Dziurę po 35-latku miał zalepić hitowy transfer.
Do klubu miał trafić Harry Kane, którego w nadchodzącym okienku transferowym chciał ściągnąć Carlo Ancelotti, o czym informował hiszpańskie Relevo. Na to nie zamierzał godzić się Florentino Perez, którego zdaniem do Realu trafi Kylian Mbappe po tym, jak dobiegnie końca jego obecny kontrakt.
Wiele mówiło się o tym, że w najbliższym czasie do klubu nie trafi ani Mbappe, ani Kane. Real miał skupić się na pozyskaniu 33-letniego Joselu, który zanotował znakomity sezon w barwach spadkowicza z Primera Division, Espanyolu Barcelona.
ZOBACZ WIDEO: Ależ przymierzyła. Gol stadiony świata
Królewscy ostatecznie ściągnęli w swoje szeregi Hiszpana. Mówiono jednak, że nie będzie to jedyny napastnik, który zasili szeregi wicemistrza kraju. Jednak według obecnych informacji dziennikarzy hiszpańskiej gazety "Marca", do hitowego transferu nie dojdzie.
Już wcześniej rozstrzygnęła się przyszłość Mbappe w nadchodzącym sezonie. Teraz natomiast Real miał oficjalnie odrzucić Kane'a. Tym samym Anglik w nadchodzącym okienku najprawdopodobniej nie zostanie zawodnikiem Królewskich.
W ostatnim czasie Matteo Moretto z portalu Relevo przekazał, że ofensywę transferową w kierunku napastnika rozpoczęło Paris Saint-Germain. Dla Tottenhamu Hotspur może być to ostatnia okazja na zarobek z tytułu sprzedaży Kane'a, który posiada kontrakt do 2024 roku.
Przeczytaj także:
Sensacyjne informacje ws. trenera Realu