"Miałem kiepską noc". Czy ten błąd sędziego zdecyduje o mistrzostwie?

PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: Sascha Stegemann
PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: Sascha Stegemann

W Niemczech rozpętała się prawdziwa burza po meczu Bundesligi VfL Bochum - Borussia Dortmund (1:1). - To powinien być karny. Czuję się jak g... - pokajał się publicznie sędzia spotkania.

W piątek (28 kwietnia) na Vonovia Ruhrstadion Borussia Dortmund tylko zremisowała (1:1, więcej TUTAJ) z VfL Bochum w pojedynku 30. kolejki Bundesligi.

Ogromne kontrowersje wywołała sytuacja z 65. minuty meczu, kiedy to Karim Adeyemi był faulowany w polu karnym ekipy gospodarzy. Ewidentnego przewinienia nie zauważył jednak ani arbiter Sascha Stegemann, ani sędziowie VAR-u.

Po zawodach postawę arbitrów skrytykowała komisja sędziowska Niemieckiego Związku Piłki Nożnej (DFB).

"Zawodnik Bochum nie trafił w piłkę, uderzył nogi rywala i spowodował jego upadek. To jest faul, a więc powinien zostać przyznany rzut karny. Potwierdzają to powtórki. Należałoby oczekiwać, że tego typu wydarzenia będą prawidłowo rozstrzygane przez sędziego na boisku bez potrzeby pomocy ze strony sędziów VAR-u" - napisano w komunikacie.

Głos zabrał też Stegemann, który... przyznał się do pomyłki. - Kiedy teraz patrzę na powtórki, to wiem, że to powinien być rzut karny. Na boisku jednak w ogóle tego nie widziałem - powiedział, cytowany przez "Bild".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zaryzykował i się udało! Cudowny gol w Niemczech

Sędzia główny dodał, że nie dostał sygnału z VAR-u, żeby obejrzeć powtórkę na monitorze. Teraz jednak żałuje, że sam tego nie zrobił.

- Jestem tym poirytowany. Czuję się jak g...! Miałem kiepską noc. Zadawałem sobie mnóstwo pytań, przewracałem się z boku na bok, patrzyłem w sufit. Nie czuję się z tym dobrze - podkreślił Stegemann.

Jeden punkt BVB z pewnością ucieszył Bayern Monachium, który w niedzielę (godz. 15:30) zagra z Herthą Berlin. Bawarczycy w przypadku wygranej powrócą na fotel lidera Bundesligi.

Zobacz:
Media. Wyjaśnia się przyszłość Jude'a Bellinghama

Źródło artykułu: WP SportoweFakty