Kryzys Roberta Lewandowskiego wydaje się tylko pogłębiać. Polski piłkarz zaliczył znakomity początek w barwach FC Barcelony. Po nowym roku jednak zdecydowanie obniżył loty.
Przez cztery miesiące w Primera Division strzelił jedynie cztery bramki. Od marca trafił do siatki przeciwnika tylko w jednym spotkaniu - dwukrotnie z dużej niżej notowanym Elche. Media coraz głośniej rozpisują się o kryzysie napastnika Blaugrany.
Na celowniku znalazł się także po ostatnim spotkaniu Dumy Katalonii z Atletico. "Cierpi na niepokoje z powodu braku bramek w ostatnich meczach" - ocenia ostro występy Polaka hiszpańska gazeta "AS".
Podobnie o występie pisze zdecydowanie bardziej przychylna FC Barcelonie "Marca". Dziennikarze zwracają uwagę na sytuację z drugiej połowy niedzielnego meczu z Atletico. Polak wyszedł sam na sam z bramkarzem drużyny przeciwnej. Mocno jednak spudłował.
"Zmarnowana okazja przeciwko Oblakowi, gdy Raphinha był sam na prawej, stanowi prawdziwe odzwierciedlenie obsesji. Towarzyszy mu ona w jego ostatnich meczach" - zauważa gazeta.
Ostatecznie jednak pudło "Lewego" nie miało większego wpływu na wynik spotkania. FC Barcelona pokonała Atletico 1:0.
Czytaj więcej:
W Hiszpanii huczy. Messi miał postawić warunek. Ma dotyczyć "Lewego"
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski czeka na przełamanie. To mu radzi legenda