O meczu Ruchu z Wisłą było głośno za sprawą nieudanej próby rozegrania go na Stadionie Śląskim. W marcu głos w sprawie zabrał nawet premier Mateusz Morawiecki. Być może Niebieskich będzie można zobaczyć w tym roku na największej arenie sportowej Górnego Śląska, ale nie wydarzy się to w sobotę. Ruch podejmie Białą Gwiazdę w Gliwicach tak jak innych przeciwników w rundzie wiosennej.
W tym tygodniu Ruch świętował 103. rocznicę powstania. Zarazem rozpamiętywał duże niepowodzenie, za jakie należy uznać porażkę 0:2 z walczącym o utrzymanie Zagłębiem Sosnowiec. O przegranej w starciu pierwszoligowców z województwa śląskiego zdecydowały gole Wojciecha Szumilasa i Maksymiliana Banaszewskiego w ostatnim kwadransie podstawowego czasu.
- Jesteśmy świadomi, że zagramy z najlepiej punktującym zespołem w rundzie wiosennej. Zadanie będzie trudne, ale musimy wierzyć w nasze umiejętności i w to, że potrafimy rozstrzygać takie spotkania - mówi na konferencji prasowej Jarosław Skrobacz, trener Ruchu. - W poprzednim meczu zagraliśmy źle, baliśmy się ryzyka i odpowiedzialności indywidualnej, popełnialiśmy za dużo strat. Mecz z takim przeciwnikiem jak Wisła jest dobry na potwierdzenie, że idziemy w dobrym kierunku.
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi wraca do Barcelony!? Co z Lewandowskim?
Ruch osunął się poza miejsca premiowane bezpośrednim awansem do PKO Ekstraklasy. Czwarty w tabeli traci punkt do wicelidera z Krakowa. Konfrontacja w Gliwicach jest więc nie tylko prestiżowa, ale ma również duże znaczenie w walce o wejście do elity.
Wisła wygrała poprzedni mecz 3:1 ze Stalą Rzeszów. O zdobyciu przez nią kompletu punktów zdecydowało niszczycielskie przyspieszenie w kwadransie poprzedzającym przerwę. W nim hiszpańskie akcje bramkowe zakończyli strzałami David Junca i Angel Rodado, a najskuteczniejszy pierwszoligowiec Luis Fernandez dorzucił gola z rzutu karnego. Wisła poprawiła się po jedynej porażce w rundzie wiosennej, którą poniosła w Niepołomicach.
Bilans osiem wygranych i jedna porażka dają Białej Gwieździe bezsprzecznie miano najlepszego pierwszoligowca wiosny. Ruch w tej klasyfikacji jest na czwartym miejscu, choć gubił punkty w pięciu z dziewięciu spotkań po okresie przygotowań. W rundzie jesiennej przy Reymonta chorzowianie zremisowali 1:1 dzięki bramce Daniela Szczepana, który odpowiedział na gola wspomnianego już Luisa Fernandeza.
Już w piątek lider ŁKS podejmie Podbeskidzie Bielsko-Biała, które wślizgnęło się na szóste miejsce w strefie barażowej. Będzie to 500. występ Górali na poziomie Fortuna I ligi. W niedzielę zmierzą się Górnicze Kluby Sportowe z Tychów oraz Katowic. Tego samego dnia Bruk-Bet Termalica Nieciecza powalczy w Łęcznej, gdzie całkiem niedawno zgubił punkty lider z Łodzi.
28. kolejka Fortuna I ligi:
Chrobry Głogów - Arka Gdynia / pt. 21.04.2023 godz. 18:00
ŁKS Łódź - Podbeskidzie Bielsko-Biała / pt. 21.04.2023 godz. 20:30
Skra Częstochowa - Odra Opole / sob. 22.04.2023 godz. 15:00
Ruch Chorzów - Wisła Kraków / sob. 22.04.2023 godz. 17:30
Puszcza Niepołomice - Resovia / sob. 22.04.2023 godz. 20:00
GKS Tychy - GKS Katowice / nd. 23.04.2023 godz. 12:40
Chojniczanka - Zagłębie Sosnowiec / nd. 23.04.2023 godz. 15:00
Górnik Łęczna - Bruk-Bet Termalica Nieciecza / nd. 23.04.2023 godz. 18:00
Stal Rzeszów - Sandecja Nowy Sącz / pon. 24.04.2023 godz. 18:00
Czytaj także: Pościg w starciu na szczycie Fortuna I ligi. ŁKS nie uciekł
Czytaj także: Gaśnie nadzieja Sandecji. Puszcza rządzi w Niepołomicach