[tag=72565]
Erling Haaland[/tag] zakończył dwumecz Manchesteru City z Bayernem Monachium w doskonałym humorze. Norweg w obu meczach strzelił gola, ale w rewanżu niekoniecznie zachował się odpowiedzialnie.
Chodzi konkretnie o sytuację, do której doszło w już w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Norweg włączył się awantury, w której udział brał Ilkay Gundogan. Piłkarz Manchesteru City chciał obronić swojego kolegę klubowego przed rywalami.
Wobec tego Haaland, próbując odciągnąć Leona Goretzkę od miejsca wydarzeń złapał go za szyję. Zdjęcia jasno pokazują, że było to z jego strony bardzo niebezpieczne "zagranie".
Na całe szczęście dla Norwega sędzia Turpin w tej sytuacji był bardzo pobłażliwy. Nie zdecydował się bowiem na ukaranie gwiazdora gości żadną karą indywidualną, a ten sposób "przestawienia rywala" był bardzo nieodpowiedzialny z jego strony.
ZOBACZ WIDEO: Kryzys Lewandowskiego, Lech w Lidze Konferencji i Salamon na dopingu - Z Pierwszej Piłki #35
Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem