"Szok", "Bomba". Decyzja Papszuna wprawiła wszystkich w osłupienie

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: trener Marek Papszun
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: trener Marek Papszun

To koniec pewnej ery w polskim futbolu! Marek Papszun, po siedmiu latach spędzonych w Częstochowie, nie przedłuży kontraktu z Rakowem. Decyzja, która została ogłoszona na środowej konferencji prasowej, jest ogromnym zaskoczeniem.

- Zaproponowaliśmy trenerowi przedłużenie kontraktu na kolejny sezon. Nasza współpraca - decyzją trenera - od kolejnego sezonu nie będzie kontynuowana. Jest mi z tego powodu bardzo przykro. Użyłem wszystkich argumentów, ale niestety najwidoczniej było to za mało - powiedział na konferencji prasowej właściciel Rakowa Częstochowa Michał Świerczewski.

Marek Papszun pracuje w Rakowie od 2016 r. Obecnie drużyna zmierza po pierwsze w historii klubu mistrzostwo Polski (na sześć kolejek przed końcem ma osiem punktów przewagi nad Legią Warszawa). Wcześniej pod wodzą Papszuna częstochowianie zdobyli m.in. dwa Puchary Polski i dwa Superpuchary Polski.

Decyzja Papszuna wprawiła ekspertów w osłupienie. "Szok" - tak skomentował ją na Twitterze Sebastian Staszewski z Interii.

"Ale że Marek Papszun nie spróbuje awansować z Rakowem do fazy grupowej europejskich pucharów to jestem zdziwiony..." - dodaje Staszewski. Przypomnijmy, że w bieżącym sezonie drużyna z Częstochowy była o krok od awansu do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, ale w IV rundzie odpadła ze Slavią Praga.

"Spadła bomba" - pisze dziennikarz TVP Sport Piotr Kamieniecki.

"Potężna niespodzianka" - to słowa Macieja Łanczkowskiego, dziennikarza "Piłki Nożnej".

Dominik Senkowski ze sport.pl zastanawia się, dlaczego decyzja Papszuna została ogłoszona w tym momencie.

"Najprawdopodobniej drugi rok z rzędu klub, który zdobędzie mistrzostwo, do eliminacji LM przystąpi z nowym trenerem" - zauważa Krzysztof Marciniak z Canal+. Mistrzostwo z Lechem Poznań w 2022 r. wywalczył Maciej Skorża, ale w czerwcu 2022 r. odszedł z klubu (w jego miejsce zatrudniony został John van den Brom).

"Znów jest duże ryzyko, że mistrz przystąpi do pucharów, walcząc najpierw z własnymi problemami, a dopiero w dalszej kolejności z rywalami" - pisze Michał Trela, dziennikarz Canal+.

"Zero zdziwienia z Markiem Papszunem. Z Rakowem spełniony. Oczywiste jest szukanie nowych wyzwań" - to z kolei opinia Łukasza "Jurasa" Jurkowskiego, komentatora sportowego i spikera Legii Warszawa.

Szymon Ratajczak z Viaplay sugeruje, że trener Papszun podjął decyzję ze względów rodzinnych.

Czytaj także: Raków wybrał nowego trenera
Czytaj także: Lider polskiej ekstraklasy pilnie zwołuje konferencję prasową

ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące słowa Santosa na pierwszym zgrupowaniu. "Normalnie byś pomyślał - wariat"

Komentarze (3)
avatar
dsk778
19.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda,wielka szkoda...być może to początek końca drużyny Rakowa,ale tak to u nas już jest 
avatar
abajurek
19.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli nie wiadomo o co tutaj chodzi, to zazwyczaj o monetę. Trener Papszun jest dobrym fachowcem, więc nikogo nie powinno dziwić że chce czegoś więcej.