Marek Papszun przed hitem w Warszawie. "Zagramy z największym klubem w Polsce"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Marek Papszun podczas konferencji prasowej
PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Marek Papszun podczas konferencji prasowej
zdjęcie autora artykułu

- Chciałbym tylko, żeby nie skończyło się na tym, że będzie z dużej chmury mały deszcz - mówi trener Marek Papszun. W sobotę o godz. 17.30 odbędzie się hit jesieni, a nawet całego sezonu. Legia Warszawa podejmie Raków Częstochowa.

To może być mecz, który przesądzi o mistrzostwie Polski. W tym momencie Raków Częstochowa jest na pierwszym miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy z przewagą dziewięciu punktów nad drugą Legią Warszawa. Wiosną rozegrano już osiem kolejek i stołeczny zespół nie był w stanie zmniejszyć straty choćby o punkt.

W 2023 roku zarówno Raków, jak i Legia zdobyły po dwadzieścia punktów. W sobotę o godz. 17.30 spotkają się w bezpośrednim starciu w Warszawie. - Cieszę się, że my, jako mały, skromny klub, możemy nie tylko rywalizować z Legią, ale również być na czele tabeli i póki co wygrywać tę rywalizację. Chcielibyśmy, żeby tak pozostało do końca sezonu. Chyba tylko my i Legia możemy zdobyć mistrzostwo. Jedna i druga drużyna są w bardzo dobrej formie, punktują na bardzo wysokim poziomie na wiosnę - powiedział trener Marek Papszun na konferencji prasowej.

- Mecze z Legią zawsze wywołują dodatkowe emocje, nie tylko u mnie. Zagramy z największym klubem w Polsce, najbardziej utytułowanym w ostatnim dziesięcioleciu. Z większym budżetem, lepszą infrastrukturą, większą liczbą kibiców - wyliczał trener Rakowa.

ZOBACZ WIDEO: Gromy spadły na Lewandowskiego. "Schowany do szafy"

W rundzie jesiennej Raków nie miał dla Legii żadnej litości. Po piorunującej końcówce wygrał aż 4:0. Legioniści chcą się zrewanżować ekipie z Częstochowy, zmniejszyć stratę do lidera i zachować szanse na mistrzostwo.

- Mobilizacja Legii jest zrozumiała. Zdajemy sobie sprawę, że to dla niej jedna z ostatnich, jeśli nie ostatnia szansa, by nas dogonić. Dwanaście punktów przewagi na osiem kolejek przed końcem to bardzo dużo i nie mam zamiaru zakłamywać rzeczywistości, szczególnie patrząc na dyspozycję zespołu. Ale trzeba jeszcze wygrać. Legia chce pokrzyżować nam plany. Zapowiada się ciekawe widowisko i chciałbym tylko, żeby nie skończyło się na tym, że będzie z dużej chmury mały deszcz. Biorąc jednak pod uwagę grę jednej i drugiej drużyny, styl i formę, będzie to bardzo dobry mecz - podsumował trener Papszun.

Początek meczu Legia Warszawa - Raków Częstochowa w sobotę o godz. 17.30.

CZYTAJ TAKŻE: Szok! Wielka gwiazda mogła zastąpić Michniewicza Boniek zachwycony reprezentantem Polski. Ma wielki atut

Źródło artykułu: WP SportoweFakty