Czy Paris Saint-Germain dojdzie do porozumienia z Lionelem Messim? To jedno z najważniejszych aktualnie pytań w piłkarskim świecie.
Negocjacje się przeciągają, ale hiszpański "Sport" poinformował, że Katarczycy, którzy rządzą aktualnym mistrzem Francji, nie dają za wygraną.
Niedawno pojawiła się informacja, że PSG nie chce Messiemu płacić fortuny, jakiej ten oczekuje. Mówiło się, że najlepszy piłkarz ostatnich mistrzostw świata chce zbliżonych pieniędzy do tego, jakie zarabia Kylian Mbappe (ok. 72 mln. euro za sezon).
ZOBACZ WIDEO: FC Barcelona o krok od tytułu. "To byłoby znakomite otwarcie dla Lewandowskiego"
Teraz chyba sytuacja nieco się zmieniła, bo - jak informuje "Sport", powołując się na swoje źródła z Dohy - do rozmów wkroczyła ważna postać.
"Sam Tamim Bin Hamad Al Thani, emir Kataru, wydał rozkaz zrobienia nowego kroku" - można przeczytać w dzienniku. Ten "nowy krok" ma sprawić, że Argentyńczyk przekona się do pozostania w klubie. Jednym z życzeń emira Kataru jest to, by związek Messiego z elitarnym futbolem zakończył się gdy ten nadal będzie zawodnikiem PSG. Czy tak faktycznie się stanie?
Wydaje się, że fani w Paryżu niekoniecznie są za "głosem z Kataru". Przed ostatnim ligowym meczem na Parc des Princes w Paryżu Messi został przez nich... wygwizdany! Co więcej... gospodarze przegrali potem z Stade Rennais 0:2.
Argentyńczyk co prawda broni się statystykami, bo w tym sezonie w 32 występach zanotował 18 goli i 17 asyst. Fani mają mu jednak za złe, że w najważniejszych spotkaniach jest niewidoczny - m.in. w dwumeczu z Bayernem Monachium (przegranym 1:4) w 1/8 Ligi Mistrzów.
Co dalej z piłkarzem, który w tym roku obchodzić będzie swoje 36. urodziny? Nie jest tajemnicą, że ochotę na Messiego mają takie kluby jak FC Barcelona czy Inter Miami.
Zobacz także:
Co tam się działo! Messiemu musiała pomóc policja
Duet marzeń z udziałem Lewandowskiego w FC Barcelonie? "Czekamy na niego"
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)