"Modlitwy kibiców wysłuchane". W sieci wrze po pierwszych powołaniach Santosa

Getty Images / Na zdjęciu: Fernando Santos
Getty Images / Na zdjęciu: Fernando Santos

Fernando Santos ogłosił swoje pierwsze powołania do reprezentacji Polski i od razu zaskoczył. Największą sensacją jest brak w składzie Grzegorza Krychowiaka. Po decyzji Portugalczyka internet zapłonął.

Przed ogłoszeniem powołań Fernando Santos nie miał łatwego zadania. W zespole nie brakuje kontuzji, urazy leczą m.in. Kamil Glik czy Arkadiusz Milik. W kadrze znalazł się debiutant - Ben Lederman, jednak nie było to największym zaskoczeniem.

Selekcjoner nie znalazł bowiem miejsca w składzie dla Grzegorza Krychowiaka. Póki co nie doczeka się zatem swojego setnego meczu w Biało-Czerwonych barwach.

Decyzja szkoleniowca wywołała niemałe poruszenie wśród ekspertów. "To prawdziwa sensacja" - napisał Sebastian Staszewski z Interii.

"Modlitwy wielu kibiców wysłuchane?" - pytał z kolei dziennikarz TVP Sport Piotr Kamieniecki.

"Grzegorz Krychowiak bez powołania. Wielu tego oczekiwało, ale dla mnie szok!" - skomentował dziennikarz portalu meczyki.pl, Błażej Łukaszewski.

Michał Białoński z Polsatu Sport pisał z kolei wprost o pożegnaniu Grzegorza Krychowiaka.

"Z pewnością jest to niemała sensacja. Powołanie dla Ledermana ciekawe" - ocenił Dominik Stachowiak, komentator radia Gol.

"Vox populi, Vox Dei (łac. głos ludu głosem boga)" - napisał Przemysław Olszewik z "Przeglądu Sportowego".

Zdaniem Samuela Szczygielskiego z portalu meczyki.pl brak powołania dla Krychowiaka jest "pomieszaniem w kotle". Zaskoczyła go także nieobecność w składzie Dawida Kownackiego i szansa dla Bena Ledermana.

"Fernando Santos zaskoczył. Wśród powołanych na mecze z Czechami i Albanią nie ma Grzegorza Krychowiaka, są za to Kacper Kozłowski i Ben Ledermann" - podsumował krótko Krzysztof Wilanowski z Radia ZET.

Przypomnijmy, że pierwszy mecz pod wodzą Fernando Santosa reprezentacja Polski rozegra 24 marca. Tego dnia Biało-Czerwoni zmierzą się na wyjeździe z Czechami. 27 marca z kolei u siebie zagrają z Albanią. Oba spotkania odbędą się w ramach eliminacji Euro 2024.

Czytaj także:
Dlatego Lewandowski strzela tak mało? Zdradził, co teraz jest dla niego najważniejsze
Strzela gole "palce lizać". Teraz dostał prezent od... Zenona Martyniuka

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: stadiony świata. Ten film można oglądać bez końca

Źródło artykułu: WP SportoweFakty