Co przemawia za Bayernem Monachium w rewanżu? Perspektywa gry przed własną publicznością. W Paris Saint-Germain nie zagra co prawda Neymar, natomiast i tak goście mają jeden główny atut - tym razem, w porównaniu do pierwszego spotkania, od 1. minuty wystąpi Kylian Mbappe, co oznacza zdecydowanie większą siłę rażenia.
- Byliśmy przygotowani na wariant, że zagra od początku. Jego brak miał wpływ na PSG, ale i na nas. To jeden z najlepszych napastników na świecie - wyjaśnił trener Julian Nagelsmann na konferencji prasowej.
W Bayernie nie ma problemów zdrowotnych. Co prawda poniedziałkowy trening wcześniej zakończyli Josip Stanisić (problem z udem) i Eric Maxim Choupo-Moting (przeziębienie), natomiast powinni być gotowi do rywalizacji na Allianz Arenie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
I jeśli Stanisić będzie zdolny do gry, to wystąpi on, a nie Joao Cancelo. - Miał trochę problemów z udem, ale był w stanie trenować. Jest solidny, dobrze broni, dysponuje odpowiednią szybkością. Decyzja nie została jeszcze podjęta, ale zakładam, że zagra - powiedział szkoleniowiec.
Nagelsmann został zapytany przez dziennikarzy, czy największym problemem ekipy z Paryża jest defensywa. - Tak bym tego nie nazwał, ale mamy parę pomysłów, jak ich skrzywdzić. Na pewno my nie zamierzamy ograniczać się wyłącznie do bronienia - mówi Nagelsmann. - Mają wyraźną charakterystykę swojej gry z jasnymi zachowaniami, które możesz wykorzystać, ale jednocześnie niosą za sobą niebezpieczeństwa z kontratakami, jeśli źle do tego podejdziemy - dodał.
Na co Bayern musi zwrócić w środę największą uwagę? - Ważne jest, żeby zatrzymać podania do Messiego, który szuka miejsca między formacjami. Musimy ćwiczyć cierpliwość, nie iść za szybko na piłkę. Jesteśmy przygotowani na parę rzeczy, ale wszystkiego nie uda nam się obronić. Yann Sommer będzie miał do odegrania swoją rolę w tym meczu - przyznał Nagelsmann.
Początek meczu Bayern Monachium - PSG w środę o godz. 21. W pierwszym meczu Bawarczycy wygrali 1:0.
CZYTAJ TAKŻE:
Legenda Realu blisko odejścia. Dołączy do Cristiano Ronaldo?
Szokująca decyzja ws. trenera Motoru Lublin