David Moyes ma do dyspozycji dwóch klasowych bramkarzy, ale konsekwentnie wystawia między słupkami Łukasza Fabiańskiego. Były reprezentant Polski ma już 37 wiosen na karku i w dalszym ciągu jest pierwszym wyborem menadżera West Ham United.
Doświadczony golkiper oczywiście znalazł się w "jedenastce" na sobotnie spotkanie wyjazdowe na terenie Nottingham Forest. Niestety, Polak nie będzie miło wspominał meczu rozgrywanego w ramach 25. kolejki Premier League.
Do groźnego zdarzenia doszło w 65. minucie. Fabiański skutecznie interweniował po zagraniu z rzutu rożnego i w pozornie niegroźnej sytuacji został poturbowany przez przeciwnika.
Fabiański został uderzony kolanem przed nadbiegającego Felipe i potrzebował chwili przerwy. Bramkarz był opatrywany przez klubowych lekarzy, jednak okazało się, że nie będzie mógł dokończyć spotkania. Zastąpił go Francuz Alphonse Areola.
Po kilkuminutowej przerwie spowodowanej zmianą bramkarza, londyńczycy ruszyli do ataku. Danny Ings skompletował dublet, potem po golu dorzucili też Declan Rice i Michail Antonio. Osłabiony West Ham rozbił Nottingham Forest 4:0.
Źródło: Viaplay
Czytaj także:
Bolesne zderzenie Michała Helika z liderem The Championship
Kibice Lecha najlepsi w rozgrywkach. Miażdżąca przewaga
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni