Nie tak sternicy Paris Saint-Germain wyobrażali sobie pierwszą konfrontację z Bayernem Monachium w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Na podopiecznych Christophe'a Galtiera spadła duża fala krytyki po porażce 0:1 z Niemcami. Autorem decydującego gola w środowym starciu był Kingsley Coman.
Rozpoczęły się spekulacje na temat przyszłości trenera PSG. Co prawda zespół z Parc des Princes jest zdecydowanym liderem tabeli Ligue 1, ale priorytetem właścicieli klubu pozostaje Liga Mistrzów.
Paryżanie mają dwóch poważnych kandydatów na to stanowisko. Z informacji dziennikarzy "RMC Sport" wynika, że numerem "jeden" jest Zinedine Zidane, który do niedawna był przymierzany do reprezentacji Francji. Jednak tamtejsza federacja zdecydowała się na dalszą współpracę z Diderem Deschampsem.
Na liście życzeń władz Paris Saint-Germain znajduje się również Thomas Tuchel. Powrót niemieckiego trenera do stolicy Francji byłby niemałym zaskoczeniem. 49-latek pracował w tym klubie od 2018 do 2020 roku i zapisał na swoim koncie dwa mistrzostwa kraju.
Jak czytamy, Galtier ma czas do 8 marca na poprawę wyników drużyny. Właśnie wtedy jego zawodnicy zagrają z Bayernem w Monachium o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Czytaj także:
Sousa znów bajeruje. Tak przywitał się z kibicami w nowym klubie
Już wszystko jasne ws. FC Barcelony. Lewandowskiemu spadł kamień z serca
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)