Dlaczego Santos wybrał Polskę? Jego przyjaciel wskazał zaskakujący powód

Getty Images / Igor Kralj/Pixsell/MB Media / Na zdjęciu: Fernando Santos
Getty Images / Igor Kralj/Pixsell/MB Media / Na zdjęciu: Fernando Santos

Fernando Santos niespodziewanie w styczniu został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Przyjaciel Antonio Muchaxo w rozmowie z "Faktem" wskazał zaskakujący powód wyboru naszej kadry.

W tym artykule dowiesz się o:

Fernando Santos pod koniec stycznia oficjalnie został przedstawiony kibicom, jako nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Wybór akurat tego portugalskiego szkoleniowca był więcej niż zaskakujący.

Santos jest bowiem trenerem z sukcesami w postaci medali na największych reprezentacyjnych imprezach świata. Dodatkowo nowy selekcjoner nie należy także do najmłodszych w tej branży.

Wybór Polski mógł być zaskakujący dla obu stron. Powody takiej decyzji wskazał przyjaciel Santosa. - Dobrym powodem jest to, że u was jest... żubrówka. Ciekawa jest też historia. To stary kraj, jak Portugalia - powiedział Antonio Muchaxo w rozmowie z "Faktem".

- Poza tym człowiek potrzebuje zmiany. Pozostając w jednym miejscu, przestaje się rozwijać. Zwłaszcza w takiej branży jak futbol. Piłka nożna potrafi zjadać ludzi. Buduje ich, a potem niszczy. Myślę, że to dobry moment na zmianę otoczenia dla niego - dodał.

Fernando Santos jest już bardzo blisko swojego debiutu na ławce trenerskiej Biało-Czerwonych. Portugalczyk kadencję zainauguruje meczem wyjazdowym z Czechami. Spotkanie zaplanowane jest na 24 marca.

Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem

ZOBACZ WIDEO: To ich obserwował w weekend selekcjoner. Padają konkretne nazwiska

Komentarze (3)
avatar
cygnes
16.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wybrał PL bo nie miał innych ofert. 
avatar
Hipolit 53
16.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Amator Żubrówki, a asystenci Hajto i Kowalczyk 
avatar
Stirlitz
16.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to ci dopiero przekonujący powód.