Oficjalnie: znakomite informacje dla PSG. Gwiazdy wróciły do kadry meczowej

Getty Images /  Aurelien Meunier - PSG / Na zdjęciu: piłkarze Paris Saint-Germain
Getty Images / Aurelien Meunier - PSG / Na zdjęciu: piłkarze Paris Saint-Germain

W ostatnim czasie kibice PSG nie mieli łatwego okresu. Od rozpoczęcia tego roku paryżanie przegrali aż cztery spotkania, a do tego doszły kontuzje kluczowych piłkarzy.

Już we wtorek Paris Saint-Germain rozegra jedno z ważniejszych spotkań w tym sezonie. W pierwszym meczu 1/8 Ligi Mistrzów rywalem francuskiego zespołu będzie Bayern Monachium, który oczywiście nie należy do łatwych przeciwników. Dlatego też do pokonania Niemców potrzebne będą wszystkie siły.

Bo w minionych tygodniach z problemami zdrowotnymi zmagali się wszyscy z galowego tercetu ofensywnego klubu. Najpierw kłopoty miał , a potem niemalże w tym samym czasie przyszła kolej na urazy  i . Jednak wiele wskazuje, że na tym koniec.

Kibice na pewno ucieszyli się, gdy na poniedziałkowy trening z całym zespołem wyszli wszyscy z wymienionej wyżej trójki. Jednak o ile Neymar już grał w poprzednich meczach, o tyle Messi i Mbappe przy okazji weekendowego starcia byli poza kadrą. Dlatego też ich obecność i udział w całych zajęciach ucieszył fanów.

ZOBACZ WIDEO: Ponad 20 milionów wyświetleń! Świat oszalał na punkcie bramki z Ekstraklasy!

A dodatkowo PSG opublikowało kadrę meczową na rywalizację z bawarskim gigantem i zarówno Argentyńczyk, jak i Francuz się w niej znaleźli. Oczywiście można tylko domniemywać, ile minut otrzymają w tej batalii, ale ich obecność sama w sobie jest istotna, nawet jeśli któryś z nich miałby tylko pełnić rolę "straszaka".

Tak czy inaczej rywalizacja z Bayernem z pewnością nie będzie łatwa. Zespół Juliana Nagelsmanna jest bardzo dobrze poukładany i potrafi wykorzystywać najmniejsze błędy swoich przeciwników. A tych pomyłek w paryskim zespole ostatnio nie brakuje. Starcie zostanie rozegrane w Paryżu, a pierwszy gwizdek wybrzmi we wtorek, 14 lutego, o 21:00.

Czytaj też:
Real obserwuje gracza Atletico
To zdenerwowało Szczęsnego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty