W ostatnich dniach stycznia Patryk Klimala podpisał 3,5-letni kontrakt z Hapoelem Beer Szewa. W czołowym izraelskim klubie ma być liderem formacji ofensywnej. Wiązane są z nim spore nadzieje. Media komplementują go i porównują nawet do Zlatana Ibrahimovicia. Wspominają jego transfery do Celtiku Glasgow i New York Red Bulls.
Klimala nie ma jednak łatwego startu w Izraelu. Portal sport5.co.il informuje, że nowa gwiazda tamtejszej ligi została okradziona podczas pobytu w swoim mieszkaniu. Gdy Polak zorientował się, że padł ofiarą przestępstwa, próbował ścigać włamywacza i go złapać. To się jednak nie udało polskiemu piłkarzowi.
Sprawą już zajęła się policja, która wszczęła dochodzenie. Do włamania doszło w nocy z wtorku na środę. Izraelskie media informują, że z domu skradziono cenne przedmioty, w tym biżuterię i paszport.
Klimala ostatnio był zawodnikiem New York Red Bulls. Dla amerykańskiego klubu rozegrał 63 mecze, strzelił 14 goli i miał 11 asyst. Jego bilans w Celtiku to 28 spotkań, trzy bramki i jedna asysta. Grał także dla Jagiellonii Białystok czy Wigier Suwałki.
Czytaj także:
Co z meczem Polska - Albania na PGE Narodowym? Są nowe informacje
"Zaakceptowałem ofertę". Kownacki odsłania kulisy rozmów transferowych
ZOBACZ WIDEO: Tak może wyglądać kadra Santosa. Z nich zrezygnuje nowy selekcjoner?