Kucharski uderzył w Lewandowskiego. Sądowa rozprawa coraz bliżej

Starcie Zalewskiego z Zielińskim. Gracz AS Romy przerywa milczenie

2 lutego w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia odbędzie się pierwsza rozprawa w procesie Cezarego Kucharskiego.

Prokuratura Regionalna w Warszawie w grudniu 2022 roku oskarżyła go o szantażowanie Roberta Lewandowskiego oraz jego żony Anny.

W latach 2019-20 były agent piłkarza miał wielokrotnie grozić im opublikowaniem dowodów na "rzekome nieprawidłowości w rozliczeniach podatkowych należącej do pokrzywdzonego spółki prawa handlowego" (więcej -->> TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: On pierwszy informował o Santosie. Zdradza kulisy wyboru selekcjonera

Kucharski od początku sprawy jest pewny swego i nic w tej kwestii się nie zmienia. "Nie ma intrygi doskonałej" - napisał w mediach społecznościowych.

"Nawet jak się ją zaplanuje, zatrudni armię ludzi... Usłużnych prokuratorów, media, które mogą zmanipulować opinię publiczną itd." - kontynuował swój wpis.

Kucharski podał w wątpliwość autentyczność nagrań, jakie zostały złożone jako dowody przeciwko niemu. "Nadejdzie taki dzień, że Lewandowski będzie się tłumaczył ze "studia nagrań"" - zakończył.

Do swojego wpisu Kucharski dodał wycinek dokumentu, z której wynika, że nagrania miały zostać stworzone i zmodyfikowane. "W opini biegłego ujawniono kilka nagrań dowodowych zawierających zapis różnych fragmentów tego samego zdarzenia akustycznego co czyni tym samym materiał dowodowy materiałem nieautentycznym" - czytamy w "wyciętym" fragmencie (pisownia oryginalna).

"Istotnym jest również fakt, że ingerowano we wszystkie fragmenty poprzez edycję, wycinanie, skracanie, pozbawianie ciągu zdarzenia akustycznego a nie wykluczone, że również w łączenie fragmentów w celu uzyskania dłuższewgfo zapisu co również pozbawia te pliki znamion autentyczności" - dodano.

Cezary Kucharski był agentem Roberta Lewandowskiego przez ponad 10 lat. Stał m.in. za jego transferami do Lecha Poznań, Borussii Dortmund czy Bayernu Monachium. Współpracę zakończyli na przełomie 2017 i 2018 roku.

Zobacz także:
Pomocnik zamieni Chelsea na Arsenal? Kanonierzy liczą na transfer last minute
Jasne stanowisko ws. przyszłości Kownackiego. "Dawid zgadza się z tą decyzją"