To może być jeden z najgłośniejszych ruchów ostatniego dnia styczniowego okna transferowego. Arsenal nieustannie poszukuje piłkarza, który wzmocniłby drugą linię zespołu Mikela Artety. Kanonierzy chcieli pozyskać Moisesa Caicedo, jednak Brighton nie chce zgodzić się na transfer Ekwadorczyka. Z tego względu klub rozgląda się za opcjami alternatywnymi i jedną z nich jest pomocnik Chelsea, Jorginho.
Jak informuje David Ornstein z "The Athletic", przenosiny Włocha do północnego Londynu są bardzo prawdopodobne. Kontrakt Jorginho wygasa wraz z końcem czerwca i dla The Blues to ostatni dzwonek, aby zarobić na jego odejściu. Władze Arsenalu zdają sobie sprawę, że czas ich goni, dlatego klub miał już złożyć zapytanie odnośnie dostępności 31-latka.
Ornstein podtrzymuje jednak, że transakcja będzie zależeć od tego, czy na Stamford Bridge trafi Enzo Fernandez. The Blues wrócili do negocjacji Benfiką Lizbona i zaoferowali za Argentyńczyka kolosalną kwotę 120 milionów euro. Portugalski klub zwleka jednak z podjęciem decyzji.
Jeśli oba ruchy dojdą do skutku, Arsenal pozyska pomocnika, który wciąż może zagwarantować zespołowi wiele jakości. Jorginho to bardzo doświadczony gracz, który wraz z Chelsea wygrał Ligę Mistrzów i Ligę Europy, a w 2020 roku sięgnął po mistrzostwo Europy z reprezentacją Włoch.
Zobacz też:
Bielsa nie będzie prowadził Evertonu. Klub zaprezentował nowego trenera
Gwiazdor Manchesteru City trafi do Bayernu. Negocjacje na ostatniej prostej
ZOBACZ WIDEO: On pierwszy informował o Santosie. Zdradza kulisy wyboru selekcjonera
Czy Jorginho byłby odpowiednim wzmocnieniem dla Arsenalu? 
