Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych godzinach rozstrzygną się losy nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Prezes PZPN Cezary Kulesza opowiedział o szczegółach w rozmowie z RMF FM.
Nazwisko nowego szkoleniowca jeszcze nie padło, ale wiadomo, że kandydat jest z zagranicy. Kulesza chciałby, żeby ostateczna decyzja zapadła we wtorek lub środę (17 lub 18 stycznia).
- To zależy od drugiej strony - podkreślił Kulesza. - Najważniejszym kryterium było to, czy wcześniej prowadził już jakąś reprezentację - dodał prezes związku.
ZOBACZ WIDEO: Świetny kandydat na selekcjonera kadry. Tylko nie ma telefonu
- Wiem już, kto to będzie. Ta decyzyjność zostaje po drugiej stronie. Wiadomo, że może to się przeciągnąć kilka dni. (...) Rozmowy dobiegły końca i teraz czekam na odpowiedź drugiej strony - wyjaśnił Cezary Kulesza.
Według doniesień medialnych największe szanse na objęcie polskiej kadry dawano trójce trenerów. W tym gronie znaleźli się Vladimir Petković, Paulo Bento oraz Steven Gerrard.
W ostatnim czasie zmalały szanse na podpisanie umowy z Hervem Renardem. Zainteresowane pozyskaniem francuskiego szkoleniowca jest OGC Nice.
Spośród faworytów do objęcia polskiej kadry, doświadczenie reprezentacyjne mają Petković i Bento. Pierwszy z nich w latach 2014-2021 prowadził Szwajcarię, natomiast Bento pracował w Portugalii (2010-2014) i Korei Południowej (2018-2022).
- Przed nami są mistrzostwa Europy, awans na Euro to jest na dzisiaj cel, jeśli chodzi o naszą reprezentację. Potem będą następne cele stawiane przed przyszłym trenerem - zapowiedział Kulesza.
- Tego wymarzonego trenera nie możemy namówić do pracy, ale to, co się udało osiągnąć i co osiągnęliśmy, moim zdaniem jest to najlepszy wybór i oby to się przełożyło na wyniki i nasz awans na mistrzostwa Europy - dodał.
Nowy selekcjoner ma zostać zaprezentowany podczas konferencji prasowej. Cezary Kulesza nie obiecuje jednak, że odbędzie się ona w tym tygodniu.
Do 31 grudnia 2022 roku selekcjonerem reprezentacji Polski był Czesław Michniewicz. W ciągu 11 miesięcy pracy z kadrą wywalczył awans na mundial, utrzymanie w Dywizji A Ligi Narodów UEFA oraz wyjście z grupy na mistrzostwach świata w Katarze. Wpływ na nieprzedłużenie z nim umowy miał m.in. styl gry Biało-Czerwonych czy tzw. "afera premiowa".
Czytaj także:
- Tylko nie on! Na reprezentanta Polski padł blady strach
- Media: ten trener odmówił reprezentacji Polski