Niektórzy się tego spodziewali, ale dla wielu związanych z Ruchem to był szok. Aktualnie stadion Stadion Miejski w Chorzowie jest zamknięty. Przypomnijmy, że w trybie pilnym trzeba zdemontować jeden z charakterystycznych masztów oświetleniowych. Jedna z legendarnych "świeczek" grozi zawaleniem.
W Chorzowie sytuacja jest napięta. Kibice są zbulwersowani działaniem władz, które w ich opinii mogły zaraz po zakończeniu rundy jesiennej przy Cichej (koniec października) rozwiązać problem.
Tymczasem do pierwszego wiosennego meczu w Chorzowie pozostały niespełna cztery tygodnie i nie wiadomo czy potyczka z Chrobrym Głogów (11 lutego) odbędzie się przy Cichej 6. Mimo wszystko, wciąż jest na to szansa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu
Obecnie priorytetową sprawą jest rozbiórka wieży, która w każdej chwili może się złamać. Zagrożony nie jest tylko stadion i pobliskie "Strefy Kibiców", ale także Drogowa Trasa Średnicowa, na którą maszt może się przewrócić.
Aktualnie rozpatrywane są dwa warianty. Z jednej strony trwać będą roboty związane ze zdemontowaniem instalacji elektrycznej i oprawy oświetleniowej, a następnie usunięciem samego masztu. Już trwają prace związane z projektowaniem tymczasowej konstrukcji świetlnej. Dzięki niej Ruch będzie mógł rozgrywać domowe mecze przy Cichej 6. Problem w tym, że nie wiadomo, kiedy tymczasowa konstrukcja będzie gotowa.
Trwają także rozmowy przedstawicieli Chorzowa z władzami innych miast dysponującymi nowoczesnymi stadionami. Jeśli nie uda się sprawnie przeprowadzić prowizorycznego remontu obiektu, to Ruch zmuszony będzie zagrać np. na obiekcie w Gliwicach, gdzie już rozgrywał mecze w lidze oraz europejskich pucharach w 2014 roku. Wówczas trawę na murawie przy Cichej zaatakowała choroba - Rhizoctonia DI.
Jak poinformował MORiS w Chorzowie, stan masztów przy Cichej pogorszył się w ostatnim czasie. - Pęknięcie powstało bardzo niedawno. Tu nie ma przestrzeni do zastanawiania się czy zawahania. Maszt demontujemy, bo tego wymaga bezpieczeństwo wszystkich odwiedzających stadion - stwierdził Jarosław Barteczko, zastępca dyrektora MORiS w Chorzowie.
Czytaj także:
Nie zrewanżowali się Ruchowi Chorzów za 2021 rok. Gol w debiucie
Duży problem Ruchu Chorzów ze stadionem! Mecz zależny do siły wiatru?