Do zdarzenia doszło 26 grudnia 2022 roku w klubie nocnym w Birmingham. Cody Fisher udał się tam, by bawić się ze znajomymi. Wypad zakończył się dla niego tragicznie. 23-letni piłkarz został śmiertelnie ugodzony nożem. Policja przez kilka dni szukała napastników.
Jak informuje "Daily Mail", funkcjonariuszom udało się znaleźć przestępców. Oskarżonych o zadanie śmiertelnych ciosów jest dwóch mężczyzn. To 21-letni Kami C. oraz o rok starszy Remy G. Obaj usłyszeli już prokuratorskie zarzuty i zostali aresztowani.
Śledztwo trwa. Policjanci chcą ustalić wszystkie szczegóły tego tragicznego zajścia, do którego doszło w dyskotece. - To znaczący postęp w naszym śledztwie. Staramy się dojść do sprawiedliwości dla Cody'ego, jego rodziny i przyjaciół. Nadal zależy nam na kontakcie z każdym, kto ma informacje na ten temat - powiedział policjant Ian Ingram z wydziału zabójstw.
Wcześniej aresztowano cztery osoby pod zarzutem pomocy przestępcom. Zostały one zwolnione za kaucją.
- To bardzo trudny czas dla rodziny. Jesteśmy zdruzgotani i próbujemy odnaleźć w tym sens. Cody był wspaniałym chłopcem, a rodzina do tego czasu miała fantastyczne święta. To wszystko złamało nasze serca - powiedział jeden z członków rodziny Fishera.
23-latek był półprofesjonalnym piłkarzem. Grał w niższych ligach. Był zawodnikiem Stratford Town, Stourbridge FC i Bromsgrove Sporting.
Czytaj także:
Hiszpanie postawę Lewandowskiego nazwali jednym słowem
Michniewicz zamieścił pożegnalny wpis. Jest reakcja kadrowiczów!