Kulesza podjął decyzję. On na pewno nie zastąpi Michniewicza

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Cezary Kulesza
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Cezary Kulesza
zdjęcie autora artykułu

Nowy rok reprezentacja Polski rozpocznie bez selekcjonera. Dokładnie tak samo było 12 miesięcy temu. PAP poinformował, że prezes Cezary Kulesza na pewno nie rozważa jednej z opcji, o której głośno w mediach.

Zrealizował cele sportowe, ale na decyzji o braku przedłużenia umowy z Czesławem Michniewiczem zadecydowały inne względy. Prezes PZPN dał jasno do zrozumienia dlaczego. Wystarczy przypomnieć jego słowa.

- Nowy selekcjoner musi również poprawić wizerunek drużyny narodowej i odbudować zaufanie kibiców - przyznał Cezary Kulesza.

Kto nim będzie? Na chwilę obecną nie wiadomo. Nie ma nawet odpowiedzi na to, czy będzie to Polak, a może jednak wygra opcja zagraniczna.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ale trafił! Komentator oszalał po tym golu

W mediach co jakiś czas pojawia się nazwisko Adama Nawałki, ale tego wyboru - z informacji Polskiej Agencji Prasowej - nie należy się spodziewać. "Z informacji PAP wynika, że Nawałka, który pracował z kadrą w latach 2013-18, nie jest rozpatrywany w roli kandydata" - poinformowano.

Nawałka odnosił sukcesy z Biało-Czerwonymi, ale od 2019 roku pozostaje bez pracy po tym, jak zwolniono go z Lecha Poznań. Co więcej, już w styczniu tego roku miał objąć kadrę po tym, jak uciekł z niej Paulo Sousa. Kulesza jednak na finiszu odbił w inną stronę i postawił właśnie na Michniewicza.

Kto teraz poprowadzi naszych piłkarzy? W związku pośpiechu nie ma. - Sytuacja jest inna niż rok temu. Wtedy mieliśmy w perspektywie baraż o awans do mistrzostw świata, była większa presja - powiedział PAP rzecznik prasowy PZPN i team menedżer kadry narodowej, Jakub Kwiatkowski.

12 miesięcy temu presja faktycznie była duża, bo przed Biało-Czerwonymi były baraże o największą piłkarską imprezę, czyli mistrzostwa świata 2022 w Katarze. Finalnie Polacy półfinał przeszli walkowerem po wykluczeniu Rosji, a w finale pokonali Szwedów 2:0.

Teraz kadrę czekają mecze eliminacji Euro 2024. 24 marcu zagramy w Pradze z Czechami, a trzy dni później z Albanią (lokalizacja nieznana). Zgrupowanie rozpocznie się 20 marca, a powołania muszą trafić do zawodników na dwa tygodnie przed tą datą.

Kto je otrzyma i przede wszystkim kto je roześle? To aktualnie najważniejsze pytania związane z polską piłką.

Dodajmy, że w "polskiej grupie" el. Euro 2024 znalazły się również reprezentacje Mołdawii i Wysp Owczych, a na mistrzostwa Europy, które odbędą się w Niemczech, awans uzyskają dwa najlepsze zespoły.

Zobacz także: Wymienił ich jednym tchem. Lewandowski nie miał wątpliwości Ujawniono, jak zareagował Michniewicz na decyzję PZPN

Źródło artykułu: WP SportoweFakty