Napaść na byłego selekcjonera kadry Brazylii. Tite został okradziony

[tag=53358]

"Jeśli będę tego chciał". Lewandowski zabrał głos ws. gry na następnym mundialu

Tite[/tag] pełnił rolę selekcjonera reprezentacji Brazylii od 2016 roku. W 2019 roku wygrał z nią Copa America. Trzy lata później jego piłkarze jechali na mundial w Katarze jako jedni z głównych faworytów do tytułu.

Tam wszystko szło po ich myśli aż do ćwierćfinału z Chorwacją. W nim objęli prowadzenie w dogrywce, ale ostatecznie rywale zdołali wyrównać. Canarinhos sensacyjnie odpadli po przegranej serii jedenastek.

Po turnieju 61-letni Tite rozstał się z reprezentacją, co jednak było postanowione już wcześniej. Szkoleniowiec musiał mierzyć się z ostrą krytyką kibiców. I do tego stopnia, że by jej uniknąć, chodził na spacery o 6:00 rano.

Pewnego poranka trener spacerował po Barra de Tijuca - luksusowych przedmieściach Rio de Janeiro. Nie uchroniło go to jednak przed napaścią. Złodziej zabrał mu cenny naszyjnik. Co ciekawe, narzekał też na pracę byłego selekcjonera Canarinhos.

Na szczęście jednak napastnik nie użył wobec Tite przemocy. Wszystko skończyło się dla byłego selekcjonera bez uszczerbku na zdrowiu.

Czytaj więcej:
Trener popełnił przestępstwo. Surowa kara

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu