Vladan Kovacević dostał powołanie do kadry, ale Raków nie wyraził zgody na wyjazd. O co chodzi?!

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Vladan Kovacević
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Vladan Kovacević

Vladan Kovacević to jeden z najlepszych bramkarzy Ekstraklasy, ale nie zagrał jeszcze w kadrze. Niedawno powołanie wysłała mu Bośnia i Hercegowina, piłkarz jednak odmówił. Teraz odezwała się inna kadra, tyle że nie zgodził się Raków. O co tu chodzi?

Vladan Kovacević to jeden z najbardziej trafionych transferów Rakowa Częstochowa w ostatnich latach. Golkiper lidera ligi pokazał się wiele razy z dobrej strony, uchodzi między innymi za speca od obrony rzutów karnych.

Jego wartość cały czas rośnie, a ewentualne występy w reprezentacji zapewne podniosłyby jeszcze wycenę.

Do tej pory 24-letni Kovacević nie wystąpił jednak ani razu w dorosłej kadrze. Czy to się zmieni? Raczej tak. Choć, jak się dowiedziały WP SportoweFakty, sytuacja jest w tym momencie nieco skomplikowana.

ZOBACZ WIDEO: Zagraniczna prasa komentuje występ Marciniaka. "To frustracja"

Piłkarz zagrał siedem meczów w reprezentacji Bośni i Hercegowiny do lat 21, a niedawno dostał powołanie do pierwszej reprezentacji tego kraju. Bramkarz Rakowa odmówił jednak i na zgrupowanie BiH nie pojechał. Bo choć Kovacević urodził się na terenie Bośni, w Banja Luce, to czuje się Serbem i właśnie z tą reprezentacją wiąże przyszłość.

Powołanie jest, wyjazdu nie będzie

Jak dowiedziały się WP SportoweFakty, Kovacević (po raz pierwszy w karierze) otrzymał właśnie powołanie do kadry Serbii, na towarzyski mecz z USA. Spotkanie odbędzie się 25 stycznia w Los Angeles, ale bramkarz Rakowa w nim nie zagra.

Dlaczego? Polski klub nie wyraził zgody na jego wyjazd. Z jednej strony może to dziwić, bo gra w reprezentacji na pewno zwiększy wartość Vladana, ale z drugiej Raków miał prawo podjąć taką decyzję, bo mecz nie odbędzie się w oficjalnym terminie FIFA.

Trzeba spojrzeć na kalendarz

Patrząc na kalendarz łatwo się domyślić, skąd taka decyzja polskiego klubu, ale dla pewności skontaktowaliśmy się z Rakowem. - Tak, to prawda. Vladan otrzymał takie powołanie. Jednak ze względu na to, iż nie jest to oficjalny termin FIFA, a drużyna w tym czasie kończy zgrupowanie w Turcji i przygotowuje się do pierwszego meczu ligowego po przerwie, nie dostał zgody na podróż do USA - wyjaśnił nam Robert Graf, dyrektor sportowy Rakowa.

Kolejne wezwania kwestią czasu?

Faktem jest, że Raków już 28 stycznia wraca na ligowe boiska i zmierzy się w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą Poznań. A wiadomo jak ważny dla klubu jest serbski bramkarz. Z drugiej strony, prędzej czy później Kovacević z Rakowa odejdzie, a gra w kadrze zawsze podnosi wartość piłkarza, którą w tym momencie portal transfermarkt wycenia na 5 milionów euro.

W Częstochowie są jednak przekonani, że następne wezwania z Belgradu to kwestia czasu.
- Wierzę, że Vladan otrzyma kolejne powołania z Serbii, na mecze rozgrywane w oficjalnych terminach i tym samym uda mu się zadebiutować w reprezentacji - kończy dyrektor Graf.
Kontrakt Vladana z Rakowem obowiązuje do czerwca 2026 roku.

Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty

Słynny Markus Merk ocenia Szymona Marciniaka
Listkiewicz odpowiedział Francuzom

Komentarze (0)