Powiedzieć, że finał mundialu w Katarze przyniósł ogromne emocje to jakby nie powiedzieć nic. Argentyna i Francja stworzyły niesamowite widowisko. Zwroty akcji, piękne gole i ponad 120 minut emocji to coś czego pragnęli wszyscy fani piłki nożnej.
To nie wszystko. W tym jakże ważnym starciu nie zawiodły również indywidualności. Jeszcze przed turniejem uważano, że Kylian Mbappe będzie odpowiadał za grę Francuzów, a Lionel Messi za Argentyńczyków i tak też było tym razem. Pierwszy z nich strzelił w tym meczu trzy gole oraz pewnie wykonał swoją próbę w konkursie rzutów karnych. Ten rezultat pozwolił mu sięgnąć po tytuł króla strzelców tej imprezy.
To jednak było za mało, aby zostać MVP meczu finałowego. Tym wybrano wspomnianego już Messiego. Argentyńczyk zanotował dwa trafienia w wielkim finale oraz był zawodnikiem, który napędzał akcje ofensywne ekipy z Ameryki Południowej. Co więcej, skutecznie rozpoczął serię rzutów karnych, która rozstrzygnęła o zwycięstwie jego reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO: Nie ma chwili spokoju. Miss mundialu pokazała codzienność w Katarze
Najprawdopodobniej właśnie tryumf w połączeniu z wzięciem odpowiedzialności za wynik na swoje barki wpłynął na to, iż otrzymał on tytuł MVP meczu finałowego. To nie wszystko. FIFA doceniła również jego postawę w całym turnieju. Efektem tego była również nagroda najlepszego zawodnika całego turnieju.
Warto również zwrócić uwagę na to, że Lionel Messi w ostatnich latach odczarowuje swój wizerunek w reprezentacji. Przez długi czas Argentyńczyk osiągał wszystko w piłce klubowej, ale nie potrafił tego przełożyć na kadrę. Teraz się to odmieniło (więcej TUTAJ).
The GOAT debate is settled. The ultimate prize is now part of the collection. The legacy is complete.
— FIFA World Cup (@FIFAWorldCup) December 18, 2022
On the day @Argentina won their third #FIFAWorldCup, Leo Messi is your @Budweiser Player of the Match.
#ARGFRA #POTM #YoursToTake #BringHomeTheBud @budfootball pic.twitter.com/4wAQD2pSyt
Zobacz także: Mistrz świata wskazał przyczynę porażki Francuzów
Zobacz także: Obsceniczny gest gwiazdy mundialu