W Warszawie trwa zgrupowanie reprezentacji Polski, która przygotowuje się do meczów eliminacji do MŚ 2026. Pojawili się na nim czterej bramkarze: Marcin Bułka (OGC Nice), Bartłomiej Drągowski (Panathinaikos Ateny), Bartosz Mrozek (Lech Poznań) i Łukasz Skorupski (Bologna FC).
Podczas jesiennych meczów Ligi Narodów selekcjoner Michał Probierz stosował różne rozwiązania. Swoje szanse otrzymali Bułka i Skorupski, dlatego to oni byli przede wszystkim brani pod uwagę do roli pierwszego bramkarza podczas eliminacji do mundialu. Dziennikarz Adam Sławiński z Kanału Sportowego przekazał, że trener ma postawić w meczach z Litwą i Maltą na Skorupskiego.
ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość
Decyzja ta nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę doświadczenie i formę Skorupskiego. Od 2013 roku regularnie występuje w Serie A, a ostatnio świętował swój 300. mecz w tych rozgrywkach. Jego stabilna forma w Bolonii oraz wcześniejsze występy w kadrze narodowej uczyniły go naturalnym kandydatem do roli pierwszego bramkarza.
Wybór 33-letniego Skorupskiego na "jedynkę" oznacza, że selekcjoner Probierz stawia na doświadczenie i pewność w bramce. To także sygnał dla młodszych bramkarzy, takich jak Marcin Bułka, że muszą nadal ciężko pracować, aby rywalizować o miejsce w podstawowym składzie.
Pierwsze mecze w ramach kwalifikacji do MŚ 2026 Biało-Czerwoni rozegrają na stadionie PGE Narodowym w Warszawie. W piątek (21 marca) ugoszczą Litwinów, a trzy dni później (24 marca) Maltańczyków.
Swoje typy znajdziesz w Panelu Kibica
Tam akurat tragedii niema tylko jest gdzie indziej!