"Nic z tych rzeczy nie będzie". Szpakowski skomentował zamieszanie wokół siebie

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Dariusz Szpakowski
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Dariusz Szpakowski

Dariusz Szpakowski odpowiedział na ofertę jednej z firm bukmacherskich, która udostępniła swoim graczom zakłady na jego popularne zwroty podczas meczu finałowego mundialu Katar 2022.

"Aj Jezus Maria", "pokazuje jestem", "z pominięciem drugiej linii", "szuka miejsca do oddania strzału", "ty do mnie - ja do ciebie", "czeka, by nie spalić", "ach, gdyby doszedł do tej piłki", "są wybory" - to sformułowania Dariusza Szpakowskiego z transmisji sportowych, które trafiły do oferty jednego z polskich bukmacherów (więcej TUTAJ).

Szpakowski w niedzielę (18 grudnia), razem z Sebastianem Milą, będzie komentować dla TVP mecz finałowy Mistrzostw Świata 2022 Argentyna - Francja (początek o godz. 16 czasu środkowoeuropejskiego).

Fakt ten spowodował, że firma bukmacherska wrzuciła do swojej oferty na to spotkanie popularne zwroty "Szpaka", dla którego to ostatni mundial w roli komentatora. Hitem jest też zakład dotyczący przekręcenia nazwiska Kyliana Mbappe - można obstawić "Mekambe" lub "Mambeppe".

ZOBACZ WIDEO: Miss Euro ma specjalną wiadomość do polskich piłkarzy. Dołączyła takie nagranie

Szpakowski w sobotę w programie mundialowym TVP Sport odniósł się do sprawy. 71-latek był nieco zdziwiony, że bukmacher wykorzystał jego nazwisko. Sam dowiedział się o tym od swojej córki.

Zapowiedział też, że fani futbolu nie mają co zakładać się o to, co powie podczas wielkiego finału mundialu. - Nic z tych rzeczy, które tam umieszczono w ofercie, nie będzie w transmisji - zapowiedział.

Zobacz:
Szpakowski zdradził, co powiedział Ronaldo. "Przytrzymał mnie"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty