Na mistrzostwach świata 2022 w Katarze reprezentacja Polski wyszła z grupy, co oznacza zrealizowanie celu. Swoją przygodę z turniejem zakończyła przegrywając 1:3 w 1/8 z obrońcą tytułu, Francją.
Pomimo wykonania planu minimum eksperci nie zostawili suchej nitki na selekcjonerze Biało-Czerwonych. Wszystko przez styl, jaki zaproponował kadrze.
Ten był mocno defensywny. Polacy - nie licząc meczu z Francją - ciągle się bronili, praktycznie nie stwarzali okazji i nie oddawali strzałów.
ZOBACZ WIDEO: Padł rekord w mistrzostwach świata. Kontrowersje po występie arbitra
Zupełnie odmiennego zdania jest Mariusz Piekarski, który reprezentuje interesy Czesława Michniewicza. - Trener wypromował swoją osobę występem na mistrzostwach świata - przyznał w rozmowie ze sport.tvp.pl.
- W kraju nie doceniamy tego, co udało mu się osiągnąć. Zrobił dobry wynik, wykonał postawione przed nim cele na początku kadencji, więc nie ma się do czego przyczepić. Za granicą zyskał w oczach wielu ludzi - swoim warsztatem i otwartością - dodał Piekarski.
Powiedział przy okazji wprost co czuje, gdy widzi i słyszy to, co o Michniewiczu pisze się i mówi w naszym kraju. - Obserwując media w ostatnim czasie widzę, że jest grupa dziennikarzy opętanych na jego punkcie, którzy robią wszystko, żeby obrzydzić jego osobę. Patrzę na to z zażenowaniem - rzucił.
Czy Michniewicz pozostanie na swoim stanowisku? Jego kontrakt kończy się 31 grudnia. Na chwilę obecną nie wiadomo czy zostanie przedłużony. Komunikat, jaki w poniedziałek wydał PZPN w jego sprawie nie mówi zupełni nic w tej kwestii.
"Polski Związek Piłki Nożnej nie skorzystał z klauzuli umownej, która umożliwiała jednostronne przedłużenie kontraktu selekcjonera. Jednocześnie PZPN informuje, że kwestia dalszej współpracy pomiędzy federacją a Czesławem Michniewiczem jest tematem rozmów stron.
Kontrakt selekcjonera Czesława Michniewicza obowiązuje do 31 grudnia 2022 roku, w związku z czym decyzja dotycząca ewentualnego przedłużenia umowy z trenerem zostanie podjęta w najbliższych dniach" - napisano.
Decyzję w tej kwestii "na dniach" podjąć musi prezes PZPN Cezary Kulesza i na nią czeka Piekarski ze swoim klientem. Agent naszego selekcjonera stwierdził bowiem jasno, że praca w reprezentacji Polski jest dla nich priorytetem.
Zobacz także:
Kompromitacja PZPN. Eksperci nie mogą zrozumieć
Jest kolejna decyzja FIFA. Szymon Marciniak coraz bliżej wielkiej chwili