Kto go z tym wpuścił?! Dobrze się przypatrz, z czym grał rywal Polaków

Getty Images / Na zdjęciu od prawej: Joules Kounde z łańcuszkiem
Getty Images / Na zdjęciu od prawej: Joules Kounde z łańcuszkiem

Już na początku meczu 1/8 finału mundialu doszło do kontrowersji. Sędzia dopuścił do gry Julesa Kounde, choć ten miał bransoletkę na szyi. Reakcja Jakuba Kwiatkowskiego przyniosła skutek.

Stawką niedzielnego spotkania był awans do ćwierćfinału mistrzostw świata. Reprezentacja Polski przystąpiła do rywalizacji z Francją. Drużyna obrońców tytułu była uznawana za zdecydowanego faworyta.

Na prawej stronie defensywy selekcjoner Didier Deschamps wystawił Julesa Kounde. Już na samym początku spotkania można było zauważyć, że francuski zawodnik nosi biżuterię.

Przepisy stanowią, że ze względów bezpieczeństwa zawodnicy w trakcie meczu nie mogą nosić jakiejkolwiek biżuterii, w tym między innymi naszyjników, obrączek, bransoletek, kolczyków czy skórzanych opasek. Zespół sędziowski Jesus Valenzueli miał obowiązek przeprowadzić kontrolę przed rozpoczęciem spotkania.

Po pierwszym gwizdku Jakub Kwiatkowski zwrócił się do Kevina Ortegi. "Podkablowałem do technicznego" - napisał rzecznik prasowy PZPN na Twitterze.

Nie trzeba było długo czekać na reakcję. W 42. minucie spotkania jeden z sędziów nakazał klubowemu koledze Roberta Lewandowskiego zdjęcie niedozwolonej bransoletki z szyi.

Czytaj także:
Zdjęcie Lewandowskiego sprzed meczu niesie się po sieci. Tak nie było już dawno
Francuski dziennikarz bezlitosny dla Kamila Glika

ZOBACZ WIDEO: Nadchodzi złote pokolenie reprezentacji Polski? "Liczę, że będzie mieć lepsze pojęcie o piłce"

Komentarze (0)