Z Kataru Piotr Koźmiński
Doha. Niewielki sklep w dzielnicy West Bay, naszpikowanej wieżowcami wybudowanymi za setki milionów dolarów. Najpierw można dostać zawrotu głowy oglądając te cuda nowoczesnej architektury, a potem w sklepie, przyglądając się cenom produktów.
Już wizyta na dziale warzywa i owoce dostarcza wielu "wrażeń". Generalnie Katar większość produktów żywnościowych sprowadza z zewnątrz, co ma swoją cenę. Zresztą, bardzo wysoką.
Przykłady? Proszę bardzo. Zielony ogórek, sprowadzany z Holandii, kosztuje 32 riale, czyli około 39 złotych. Za sztukę! W takiej samej cenie są tuż obok pomidory. Tu już wprawdzie za kilogram, ale i tak cena robi wrażenie. Brokuły? Jak najbardziej, ale 28 riali (34 zł) za jednego.
Na innych półkach w zasadzie nie lepiej. Małe opakowanie żółtego sera (150 g) kosztuje 14,5 riala (18 zł), a 400 g masła 20,5 (25 zł). Masz ochotę na kawę? Za niewielką paczkę trzeba zapłacić 46,5 riala (57 zł). A gdyby do kawy zamarzyła się czekolada, to można ją kupić za "jedyne" 8,5 riala (10,5 zł).
Zwykła mrożona pizza? 23 riale (28 zł). A jeślli ktoś chce (na przykład do meczu) spróbować chipsów, to też "zaboli", bo mała paczka kosztuje 18 riali (23 zł). Tak naprawdę przykłady można by mnożyć w nieskończoność. Po prostu zdecydowana większość produktów kosztuje w Katarze kilkakrotnie więcej niż w Polsce.
W zasadzie widzieliśmy tylko jeden produkt, którego cena jest porównywalna do tego co nad Wisłą. To... jajka. Ale rzut oka na opakowanie szybko wyjaśnił dlaczego. Otóż to produkt miejscowy, w przeciwieństwie do wielu innych, importowanych z różnych kontynentów. Szacuje się, że aż 80 procent produktów żywnościowych dostępnych w Katarze jest sprowadzanych z zagranicy.
Nic w tym jednak dziwnego, bo tutejszy klimat nie sprzyja rozwojowi rolnictwa. Obecnie tylko 2,5 proc. ziemi nadaje się na uprawy czy pastwiska. Choć to i tak postęp, bo wcześniej było jeszcze mniej.
Po ostatnim konflikcie z państwami Zatoki Perskiej, skąd trafia do Kataru bardzo dużo żywności, tutejsze władze postanowiły jednak rozwijać ten sektor, choć wymaga to wielkich nakładów. Tyle że kto jak kto, ale Katarczycy fundusze na to mają...
Zatankowaliśmy w Katarze. Nie uwierzysz, ile kosztuje litr benzyny!
Szymon Marciniak poprowadzi hit mundialu