W meczu otwarcia mistrzostw świata zmierzyły się reprezentacje Kataru i Ekwadoru. Ekipa z Ameryki Południowej nie dała żadnych szans rywalom i pewnie wygrała 2:0. Wystarczy powiedzieć, że gospodarze nawet nie potrafili stworzyć żadnej klarownej sytuacji pod bramką rywali (więcej TUTAJ).
W związku z ciężarem gatunkowym tego pojedynku nie mogło zabraknąć tam ważnych przedstawicieli obu państw. Ze strony Ekwadoru pojawił się m.in. wiceprezydent kraju - Alfredo Borrero. Niestety, nie będzie wspominał tego wyjazdu zbyt dobrze.
O ile pod względem sportowym to jest się z czego cieszyć, to Borrero ucierpiał zdrowotnie. Wszystko za sprawą wykrytego u niego wirusa COVID-19, który stwierdzono po powrocie z mundialu w Katarze.
ZOBACZ WIDEO: Oni chcą wrócić na tron. "Rekord wszech czasów"
"Wiceprezydent Republiki Ekwadoru uzyskał pozytywny wynik testu na obecność COVID-19 po wizycie w Katarze na mistrzostwach świata. Borrero wrócił do kraju 23 listopada i jest on izolowany od innych. Posiada jedynie łagodne objawy" - napisano w oficjalnym oświadczeniu.
Drugi mecz reprezentacji Ekwadoru na mistrzostwach świata odbędzie się w piątek, 25 listopada, o godzinie 17:00. Rywalem drużyny z Ameryki Południowej będzie kadra Holandii. Transmisja będzie dostępna na antenach TVP, a online m.in. na Pilot WP.
#Ecuador | @ABorreroVega, Vicepresidente de la República, dio positivo para COVID-19 tras estar de visita en #Catar por el Mundial. Borrero arribó al país el 23 de noviembre y se encuentra aislado con sintomatología leve. pic.twitter.com/2AtOGN718J
— UV TELEVISIÓN. (@UVtelevision) November 24, 2022
Zobacz także: Mundial za chińskie pieniądze?
Zobacz także: Kolejny skandal w Katarze