Zorganizowanie mundialu 2022 w Katarze, gdzie łamane są prawa człowieka a przy budowie stadionów zginęło kilka tysięcy pracowników, budzi wielkie kontrowersje.
Okazuje się, że FIFA wcale nie musi się na tym zatrzymać. Jeszcze przed ceremonią otwarcia Gianni Infantino rzucił pomysł organizacji kobiecego mundialu w reżimowym kraju, w Korei Północnej, gdzie władze kompletnie nie liczą się ze społeczeństwem, a rządzi dyktator: Kim Dzong-un.
52-letni działacz poszedł nawet o krok dalej i chciałby, by to Korea Południowa wspólnie z Północną zorganizowała turniej. Tymczasem od wielu lat stosunki polityczne między tymi krajami są bardzo napięte.
- FIFA to globalna organizacja piłkarska. Jesteśmy ludźmi futbolu, a nie politykami i chcemy łączyć ludzi. Każdy kraj może zorganizować mundial - powiedział szef FIFA na konferencji prasowej. Jego słowa cytuje m.in. angielski "Daily Mail".
- Byłem nawet kilka lat temu w Korei Północnej, by zapytać ich, czy są gotowi na organizację mistrzostw świata kobiet wraz z Koreą Południową. Nie dostałem pozytywnej odpowiedzi, ale swój pomysł powtórzyłbym jeszcze ze sto razy, gdyby to miało pomóc. Tylko zaangażowanie może przynieść prawdziwą zmianę. Jesteśmy organizacją globalną, która chce jednoczyć świat - dodał.
Czytaj także:
Mundial bez piwa. Szef FIFA zabrał głos
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
ZOBACZ WIDEO: Wielki skandal zamiast wyjątku. "Mnie to nie dziwi"