Primera Division: Królewscy pokonani!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jednym z zasadniczych pytań przed sezonem było to, kto która ekipa jako pierwsza straci punkty - FC Barcelona czy Real Madryt. Odpowiedź poznaliśmy dopiero w 6. kolejce, kiedy to Królewscy ulegli na wyjeździe Sevilli 1:2. Tym samym Andaluzyjczycy potwierdzili swoje aspiracje do walki o mistrzostwo kraju. Zwycięstwo zaliczyła także Valencia, z kolei ponownie punkty stracili piłkarze Villarreal, remisując bezbramkowo z Espanyolem.

W tym artykule dowiesz się o:

Dużo pracy miał sędzia w spotkaniu Real Valladolid - Athletic Bilbao. Arbiter aż 11 razy wyciągał żółty kartonik i wyrzucił z murawy trzech graczy. Baskowie szybko otworzyli wynik meczu, ale już w 22 minucie Ustaritz osłabił swoją ekipę. Ostatecznie to jednak gospodarze schodzili z boiska wykartkowani, a czerwo obejrzeli Marcos oraz Nivaldo, który kilka minut wcześniej zdobył gola na 2:1. Przyjezdni zdołali jednak jeszcze raz ukąsić i zdobyli cenny punkt.

Bez bramek było w Villarreal, gdzie na pierwsze zwycięstwo liczyli miejscowi. Żółte Łodzie Podwodne jednak znów zawiodły i wciąż plasują się w strefie spadkowej. Mecz nie obfitował w wiele okazji, choć Espanyol już od 14 minuty grał w osłabieniu po czerwonej kartce dla Juana Forlina.

Tylko jedna bramka padła w Satnander, gdzie tutejszy Racing przegrał z Valencią. Jedyną bramkę spotkania zdobył piłkarz, który był ostatnio wypożyczony do miejscowej ekipy - Nikola Zigić.

W świetnej formie pozostaje Sevilla. Andaluzyjczycy pokazali, że w tym sezonie mogą sporo namieszać i powalczą o mistrzostwo z FC Barceloną i Realem Madryt. Podopieczni Manolo Jimeneza w hicie kolejki zaprezentowali się jak prawdziwi faworyci i od premierowego gwizdka pokazali świetną dyspozycję. W pierwszej części gry udokumentowali ją po ładnej akcji i bramce Jesusa Navasa. Co prawda na początku drugiej części gry wyrównał Pepe, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy, którzy zgarnęli piąte zwycięstwo z rzędu. Bramkę na wagę trzech oczek zdobył Renato.

Pierwszego gola w rozgrywkach Primera Division zdobyło Xerez. Beniaminek zremisował z Malagą 1:1, a na listę strzelców wpisał się Emiliano Armenteros. Przez dłuższy okres wydawało się, że beniaminek osiągnie swoje pierwsze zwycięstwo w najwyższej klasie rozgrywkowej, aczkolwiek w końcówce Victor Obinna doprowadził do wyrównania.

Również świetną końcówkę mieli gracze Sportingu Gijon. Po godzinie gry na tablicy wyników widniał rezultat 0:1 dla Mallorki, jednak w ciągu 24 minut zeszłoroczny beniaminek rozbił Balearczyków i zaaplikował im aż cztery bramki.

Domowe zwycięstwo zaliczyło również Getafe, które pokonało Osasunę Pampeluna 2:1.

Villarreal - Espanyol Barcelona 0:0

Racing Santander - Valencia 0:1 (0:0)

0:1 - Zigić 62'

Getafe - Osasuna Pampeluna 2:1 (0:0)

1:0 - Diaz 55'

1:1 - Aranda 62'

2:1 - Pedro Leon 76'

Xerez - Malaga 1:1 (0:0)

1:0 - Armenteros 47'

1:1 - Obinna 84'

Sporting Gijon - Real Mallorca 4:1 (0:1)

0:1 - Marti 11'

1:1 - Luis Moran 59'

2:1 - Cuevas 64'

3:1 - Cuevas 69'

4:1 - Bilic 83'

Real Valladolid - Athletic Bilbao 2:2 (0:1)

0:1 - Susaeta 9'

1:1 - Diego Costa 60'

2:1 - Nivaldo 75'

2:2 - Muniain 78'

Sevilla - Real Madryt 2:1 (1:0)

1:0 - Jesus Navas 33'

1:1 - Pepe 49'

2:1 - Renato 67'

Źródło artykułu: