To kolejna niespokojna kampania dla kibiców Evertonu. Ich ulubieńcy również i w tym sezonie Premier League balansują na cienkiej linii strefy spadkowej. Po wygranej 3:0 nad Crystal Palace (22 października), ekipa Franka Lamparda wylądowała w okolicach środka tabeli, jednak następne trzy mecze bez zwycięstwa (w tym dwie porażki) sprawiły, że umiejscowili się oni na niskim 17. miejscu.
Tylko jeden punkt uratował ich od znalezienia się pod kreską. Stąd też nastroje na Goodison Park pozostawiają wiele do życzenia. Wygląda na to, że władze klubu chcą działać. Jak podaje "Football Insider", rozważają one zwolnienie angielskiej legendy z funkcji szkoleniowca i w jej miejsce zatrudnienie Marcelo Bielsę.
Argentyńczyk dobrze zna najwyższy poziom rozgrywkowy w Anglii. Ze swoją ostatnią drużyną, czyli Leeds United, awansował do Premier League. Kolejny sezon był znakomity w ich wykonaniu. Beniaminek z Elland Road zajął bowiem na koniec kampanii dziewiąte miejsce.
Ostatecznie drogi 67-latka oraz "Pawi" rozeszły się 27 lutego bieżącego roku. Od tego momentu trener nie objął żadnego nowego zespołu. Teraz więc przed nim szansa na wielki powrót.
Bielsa w swojej karierze pracował w różnych miejscach na ziemi. W przeszłości prowadził chociażby Olympique Marsyllię, Athletic Bilbao, ale i także przez blisko sześć lat reprezentację Argentyny.
Problemy Meksyku przed meczem z Polską. "Walczą o przeżycie"
Potęga wkracza do gry o Ronaldo. To duże zaskoczenie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyjątkowe momenty Xaviego. Nie zabrakło Lewandowskiego