Problemy Meksyku przed meczem z Polską. "Walczą o przeżycie"

Getty Images / Omar Vega / Na zdjęciu: reprezentanci Meksyku
Getty Images / Omar Vega / Na zdjęciu: reprezentanci Meksyku

Reprezentacja Meksyku, pierwszy rywal Polski na MŚ 2022, tym razem nie rozczaruje swoich kibiców, ponieważ ci... nie mają wobec niej żadnych oczekiwań. - Nie możemy być pewni żadnego zwycięstwa na mundialu - zdradza nam meksykański dziennikarz.

Artykuł ukazał się w ramach cyklu "Oczami świata", w którym WP SportoweFakty rozmawiają z dziennikarzami z krajów-uczestników mundialu w Katarze.

Wyjście z grupy i porażka w 1/8 finału. Tak wygląda schemat reprezentacji Meksyku na kolejnych mundialach od prawie trzech dekad. Choć wielu fanów futbolu na całym świecie zazwyczaj widzi w niej "czarnego konia" imprezy, to El Tri regularnie rozczarowują.

Na MŚ 2022 ma być inaczej. Ekipa Gerardo Martino w ostatnim czasie zawodzi i w kraju... nie ma wobec niej większych oczekiwań. - Ta drużyna nawet w meczach towarzyskich notowała kiepskie wyniki, a jej występy również były słabe. Kibice są z nich mocno niezadowoleni - mówi nam Alvaro Cruz Santibanez, dziennikarz TUDN MEX.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: usłyszał, że jedzie na mundial. I się zaczęło!

Główny problem w motoryce

Meksyk na MŚ wylosował Grupę C z Argentyną, Arabią Saudyjską i Polską. To właśnie meczem z Biało-Czerwonymi zainauguruje turniej we wtorek, 22 listopada. - Nikt w Meksyku nie jest pewny zwycięstwa nad Polską. Zresztą podobnie jest w przypadku innych rywali, nawet Arabii Saudyjskiej - zdradza Santibanez.

- W naszej reprezentacji można zauważyć pewne problemy. Widoczny jest brak konsekwencji i odpowiedniej współpracy. Piłkarze są ustawiani na pozycjach, na które nie mają obecnie predyspozycji. Na przykład Andres Guardado i Hector Herrera starzeją się i nie są w stanie grać jako środkowi pomocnicy, bo fizycznie jest to niemożliwe. Nieprzypadkowo w swoich zespołach klubowych grają jako defensywni gracze - tłumaczy.

Co ciekawe, zdaniem Santibaneza, Meksykanie mają problem z motoryką. To o tyle zaskakujące, że ten zespół na poprzednich mundialach słynął z tego, że potrafił "zabiegać" rywala. - Ten problem było widać już przeciwko USA i Kanadzie w eliminacjach. Obie drużyny mają piłkarzy z doskonałą genetyką i przygotowują się z wysoką intensywnością, więc nasi zawodnicy muszą walczyć o przeżycie z nimi przez całe drugie połowy. Zauważalne jest też to, że większość nie jest w stanie fizycznie rywalizować z europejskimi rywalami. Przegrywają z nimi już na etapie treningu czy sposobu odżywiania - wymienia nasz rozmówca.

Mocny duet, selekcjoner i wiara

Teoretycznie Meksyk dysponuje mocną kadrą. Edson Alvarez to gwiazda Ajaksu, a Hirving Lozano wraz z Piotrem Zielińskim prowadzą Napoli do mistrzostwa Włoch. - Na ich występ mocno liczymy. Moim zdaniem największym atutem drużyny może być jednak selekcjoner Gerardo Martino i jego zmysł taktyczny, dzięki któremu może wymyślić odpowiedni system wokół tego duetu i maksymalnie wykorzystać ich potencjał, podnosząc siłę zespołu - uważa Santibanez.

- Meksykanie nie są dobrze nastawieni do tej drużyny, ale nigdy nie brakuje im wiary. To z pewnością jest nasz atut i tym razem też na tym wszystko się będzie opierać. Kibice zawsze starają się być razem z piłkarzami i wierzą w szczęśliwe zakończenia. Nasza reprezentacja ma tak, że zazwyczaj rośnie wraz ze startem mistrzostw i mamy nadzieję, iż w Katarze będzie podobnie - dodaje dziennikarz z Ameryki Północnej.

Po raz pierwszy od wielu lat piłkarze z Meksyku polecą na turniej bez większej presji. Ich zadaniem nie będzie złamanie klątwy 1/8 finału, ale po prostu osiągnięcie tego wyniku. - Sam awans do fazy pucharowej, w obecnej sytuacji, byłby dobrym wynikiem - podsumowuje Santibanez.

Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty
Gwiazda Meksyku nie leci na mundial

Źródło artykułu: