Ten wieczór dla FC Barcelony i Roberta Lewandowskiego zaczął się koszmarnie, ale zakończył idealnie. Już w 6. minucie Osasuna Pampeluna objęła prowadzenie, a w 31. Polak otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.
- Czujemy się skrzywdzeni. To były bardzo niesprawiedliwe decyzje. Wszystko było przeciwko nam - grzmiał po meczu szkoleniowiec Dumy Katalonii Xavi.
- Najpierw gol, przy którym był faul, a potem wyrzucenie Lewandowskiego, które było wątpliwe... - dodał.
Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Co tam się działo! Czerwony Lewandowski. Barcelona wydarła wygraną
Jego podopieczni wrócili jednak z dalekiej podróży, a w drugiej połowie odwrócili losy spotkania. Wygraną 2:1 przypieczętował w 85. minucie Raphinha, który efektowną główką zaskoczył brakarza gospodarzy.
Nic dziwnego, że w takich okolicznościach piłkarze i trenerzy Barcelony oszaleli z radości, która nie miała końca. Obrazki z szatni doskonale pokazują, jak wiele znaczyło to wyszarpane zwycięstwo piłkarzy i trenerów.
Tańcom i śpiewom nie było końca. Widać też, jak cieszy się Lewandowski, który mógłby zostać uznany winnym utraty punktów.
Po wygranej z Osasuną Barca umocniła się na pozycji lidera La Liga. Ekipa z Katalonii ma obecnie 37 punktów i o pięć wyprzedza Real Madryt, który swój mecz rozegra jednak dopiero w czwartek (na Santiago Bernabeu z Cadiz CF, początek o godz. 21:30).
FUUUUUTBOL CLUUUB BARCELONAAAAAAA pic.twitter.com/e9IaopPEVj
— FC Barcelona (@FCBarcelona_es) November 8, 2022
Family pic.twitter.com/okiDl3Qjac
— BarcaInfo (@_BarcaInfo) November 8, 2022
Zobacz także:
Xavi nie ma żadnych wątpliwości. Tak skomentował decyzję sędziego ws. Lewandowskiego
Pique wstawił się za Lewandowskim i... poniósł konsekwencje
ZOBACZ WIDEO: Hiszpanie zapytali "Lewego" o Wałęsę. Stanowcza odpowiedź