Barca trafiła na Man Utd. Xavi już to skomentował

PAP/EPA / TONI ALBIR  / Na zdjęciu: Xavi
PAP/EPA / TONI ALBIR / Na zdjęciu: Xavi

W 1/16 finału Ligi Europy FC Barcelona zmierzy się z Manchesterem United. To najbardziej ekscytująca para tej fazy rozgrywek. Xavi skomentował losowanie i przyznał, że jego drużynę czeka "ogromne wyzwanie".

To będzie hitowe starcie w Lidze Europy! Dekadę temu FC Barcelona rywalizowała z Manchesterem United w Lidze Mistrzów, jednak teraz obie drużyny spotkają się w niższych rangą rozgrywkach. Dwumecz pomiędzy tymi ekipami zapowiada się niezwykle emocjonująco i fani mogą już powoli zacierać ręce. Robert Lewandowski kontra Cristiano Ronaldo? Spotkanie tych napastników tylko dodaje pikanterii temu spotkaniu.

Na oficjalnej konferencji prasowej przed meczem La Liga pomiędzy Barceloną a Osasuną trener Xavi odniósł się do wyników losowania LE. - Trafiliśmy na najtrudniejszego rywala, podobnie jak w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Szczęście nie było po naszej stronie. Manchester United to świetny zespół, historyczny klub. Najgorszy przeciwnik, jakiego mogliśmy sobie życzyć - przyznał szkoleniowiec "Dumy Katalonii".

- Przed nami ogromne wyzwanie. Manchester United posiada fantastycznych piłkarzy, a Erik ten Hag wykonuje świetną pracę. Mamy trochę czasu, aby przeanalizować ich grę. Bardzo dobrze się bronią i atakują. Nasi zawodnicy na pewno będą dzięki temu bardziej zmotywowani, aby wygrać z tak mocną drużyną - dodał Xavi.

ZOBACZ WIDEO: Czy Raków jest już mistrzem? "Nie, ale jeden rywal mu odpadł"

Katalończyk docenił również gwiazdora rywali, Cristiano Ronaldo, z którym dawniej konkurował na boisku. Dla Portugalczyka będzie to okazja, aby ponownie zdobyć gola przeciwko "Blaugranie". - Jest znakomitym graczem. Jednym z najlepszych w obecnych czasach i wciąż robi różnicę - stwierdził 42-latek.

Pierwszy mecz pomiędzy Barceloną a Manchesterem United zaplanowano na 16 lutego na Spotify Camp Nou. Rewanż zostanie rozegrany tydzień później (23.02) na Old Trafford.

Zobacz też:
Lewandowski trzeci. Lepszy... jego były zmiennik
Zaskakujący plan Michniewicza. Jest już po rozmowach

Źródło artykułu: