Pech Diogo Joty może okazać się wielką szansą dla młodego piłkarza Liverpoolu, 19-letniego Mateusza Musiałowskiego. Czy Juergen Klopp zdecyduje się na taki ruch?
Wszystko za sprawą kontuzji Joty, która okazała się być poważna. Poinformował o tym manager "The Reds". Portugalczyk wróci do gry dopiero po mistrzostwach świata.
- To naprawdę nie jest dobra wiadomość. Kontuzja mięśnia łydki jest dość poważna - stwierdził Klopp cytowany przez "The Mirror".
ZOBACZ WIDEO: Czy Lewandowski jeszcze powalczy o Złotą Piłkę? "Mam obawy, że nie!"
I dziennik ten natychmiast informuje o tym, że szansę w takim wypadku dostaną młodzi, a wśród nich właśnie Musiałowski, który zdecydował się pozostać w Liverpoolu i walczyć o swoje (więcej -->> Co z przyszłością Mateusza Musiałowskiego? Polski talent z Liverpoolu zadecydował!).
"W wieku 19 lat Musiałowski został już nazwany "polskim Messim"... bez presji" - piszą brytyjscy dziennikarze.
- Kiedy widzę przestrzeń, po prostu w nią idę. Widziałem wiele takich goli Lionela Messiego, więc staram się być taki jak on - cytują młodego Polaka, o którego w 2020 roku Liverpool walczył z Arsenalem.
Jeżeli Klopp faktycznie zdecyduje się na grę Musiałowskim w pierwszej drużynie, dla młodego Polaka będzie to genialna okazja. Pozostaje mu ją "tylko" wykorzystać w drodze do wielkiej kariery.
"Tylko", bowiem w ostatnim czasie pojawiły się też informacje, że rozwój polskiego talentu nieco wyhamował, na co wpływ miały też urazy. Dlatego m.in. przestał być zapraszany na treningi pierwszego zespołu, a w i w drugim grał mniej albo w ogóle.
- Miał kilka kontuzji, niedawno doznał urazu kostki, a do tego doszła też przerwa na mecze reprezentacji - wyznał niedawno Barry Lewtas, trener Liverpoolu U-21 cytowany przez portal liverpool.com.
Zobacz także:
Lewandowski i kto dalej? To on jest numerem dwa w reprezentacji Polski
Jan Tomaszewski krytycznie o Lewandowskim