Poza Frenkiem de Jongiem, w reprezentacjach Holandii i Polski, są Memphis Depay oraz Robert Lewandowski. Podopieczni Louisa van Gaala byli latem "na wylocie" z katalońskiego klubu, a jednak pozostali w szatni i liczą na swoje szanse od Xaviego.
- Ostatnie okno transferowe różniło się od wcześniejszych, mimo to zachowałem spokój. Wiedziałem, że chcę pozostać w Barcelonie i ta opinia nie zmieniła się do teraz. Czasami była ona inna niż stanowisko klubu, ale na koniec wszystko poszło dobrze i zostałem - mówił Frenkie De Jong na konferencji prasowej w przeddzień meczu Ligi Narodów przeciwko Polsce.
De Jong pojawia się na boisku regularnie, chociaż czasami tylko w roli zmiennika. Holender musi walczyć o miejsce w przebudowanym zespole Xaviego.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski w ogniu pytań, reprezentacja Polski gra w Lidze Narodów | Z PIERWSZEJ PIŁKI #18
- Jestem w rytmie meczowym. Jeżeli raz nie pojawisz się na boisku, to nie oznacza, że nie możesz już w ogóle grać w piłkę nożną. Chodzi o dobre przygotowanie fizyczne - mówi pomocnik.
- Nie miałem okazji nic podpowiedzieć naszym obrońcom przed starciem z Lewandowskim. Są doświadczeni i wiedzą, co mają robić. Robert jest bardzo sympatyczny, ma świetną mentalność, jest uniwersalnym napastnikiem i jednym z najlepszych piłkarzy na świecie - odpowiadał Frenkie De Jong zapytany o kapitana reprezentacji Polski.
Holandia, tak jak Polska, przygotowuje się do gry w katarskich mistrzostwach świata. W Lidze Narodów jest liderem grupy i głównym kandydatem do awansu do turnieju finałowego. Jedyne dwa punkty zgubiła w zremisowanym 2:2 meczu z Biało-Czerwonymi w Rotterdamie.
- Atmosfera w naszej grupie jest bardzo dobra. Wszyscy staramy się sobie pomagać, a moje odczucia, po przyjeździe na zgrupowanie, są pozytywne - opowiadał De Jong. - Uważam, że możemy grać znacznie lepiej niż dotychczas. Jesteśmy na dobrym poziomie w pewnych fazach, ale możemy jeszcze iść wyżej. W naszym zespole jest bardzo duży potencjał - dodał reprezentant Holandii.
Początek meczu Polski z Holandią w czwartek o godzinie 20:45.
Czytaj także: Czy Holendrzy na pewno są faworytem? "Kluczową kwestią jest motywacja"
Czytaj także: Życie zweryfikowało plany Michniewicza. Przewrót w kadrze przed mundialem?