Bayern ma już następcę Nagelsmanna? Wielkie nazwisko

Getty Images / Alexander Hassenstein / Julian Nagelsmann
Getty Images / Alexander Hassenstein / Julian Nagelsmann

Bayern Monachium notuje najgorszy początek sezonu od... dwunastu lat. Media donoszą natomiast, że trener Bawarczyków Julian Nagelsmann znajduje się pod coraz większą presją. Zaczęło już nawet krążyć nazwisko jego potencjalnego następcy.

- Czuję niewielką presję z zewnątrz. W piłce nożnej nie chodzi o walkę na śmierć i życie. Jeżeli kiedykolwiek zostanę zwolniony, to po prostu zostanę zwolniony i tyle - powiedział Julian Nagelsmann przed tym sezonem (cytat: tz.de).

Te słowa wypowiedział zupełnie beztrosko. Z lekkością i pełnym relaksem. Jakby podskórnie czuł, że wyrzucenie z Bayernu Monachium mu nie grozi. Tymczasem teraz już Nagelsmann nie może być pewny siebie.

Początek sezonu w wykonaniu Bawarczyków nie jest udany. "Bild" natomiast twierdzi, że w umowie aktualnego szkoleniowca Bayernu znalazła się klauzula pozwalająca na zwolnienie go z klubu. Byłoby to jednak kosztowne dla monachijczyków.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie do wiary! Zobacz, co wyprawiał ten bramkarz

Oficjalne stanowisko Bayernu jest takie, że na razie zmiana na pozycji szkoleniowca nie jest rozważana. - Obecnie nie bierzemy pod uwagę innych trenerów. Mamy pełne zaufanie do Juliana - powiedział prezes Bayernu Oliver Kahn, cytowany przez sport.sky.de.

W mediach tymczasem krąży już nazwisko trenera, który mógłby zastąpić Nagelsmanna. Prasa wskazuje na Thomasa Tuchela. Bawarczycy już kiedyś z nim rozmawiali. Miało do tego dojść w 2018 roku, ale wówczas podobno na "nie" był Uli Hoeness.

Zobacz także:
To nie żart. Tak w Holandii traktują mecz z Polską
Niewyobrażalne pieniądze. Tyle Ronaldo zarabia na Instagramie

Źródło artykułu: