"Francuzi chcieli się pozbyć Neymara ze względu na kiepską atmosferę w szatni i możliwość konfliktów" - piszą hiszpańscy dziennikarze. Pisaliśmy o tym, że toczyły się zaawansowane rozmowy z szefami Chelsea FC (TUTAJ więcej szczegółów >>). Do porozumienia jednak nie doszło. Teraz okazuje się, że Paris Saint-Germain próbowało na siłę sprzedać Brazylijczyka. W ostatniej chwili.
I nie chodzi o Chelsea, ale o Manchester City. Wedle informatorów, na których powołuje się "Marca", klub z Francji wysłał ofertę do aktualnych mistrzów Anglii. "Pomimo dobrego początku sezonu 2022/23 w wykonaniu Neymara i deklaracji piłkarza, że nie myśli już o opuszczeniu Paryża, francuski klub nie miał żadnych skrupułów, by zaproponować transfer last minute" - można przeczytać.
Skąd taka decyzja? I to w ostatnich godzinach letniego okienka transferowego? Okazuje się, że szefowie PSG chcieliby uwolnić się od jednej z gwiazd. Skoro kilka miesięcy temu umowę przedłużył Kylian Mbappe, to naturalnym byłoby pozbycie się Neymara. Dziennikarze coraz częściej donoszą, że obaj piłkarze nie zawsze mają po drodze i dlatego dochodzi do nieporozumień w szatni PSG.
Przypomnijmy, że - mimo wielu deklaracji odejścia - Neymar występuje w PSG już od pięciu lat. W tym czasie czterokrotnie wywalczył tytuł mistrza Francji, trzykrotnie Puchar Francji. Zabrakło jednak spektakularnych sukcesów na arenie międzynarodowej.
Obecny sezon Brazylijczyk rozpoczął imponująco. W pięciu spotkaniach ligowych zdobył aż siedem goli. Do tego trzeba jeszcze dopisać dwie bramki w meczu o Superpuchar Francji (PSG pokonało FC Nantes - 4:0).
Czytaj także: Sensacyjne wieści z szatni PSG >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol. Zobacz, skąd oddał strzał
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)