Arkadiusz Milik z pierwszym trafieniem w barwach Juventusu. Reprezentant Polski w końcówce spotkania ze Spezią Calcio zmienił Dusana Vlahovicia. W doliczonym czasie gry otrzymał podanie od Fabio Mirettiego, obrócił się i strzelił gola.
Wystarczyło zaledwie kilka minut na boisku, aby Milik zrobił dobre wrażenie na włoskich dziennikarzach. Choć grał krótko, otrzymał wysokie noty za swój występ.
"Wszedł pod koniec gry, ale zbytnio go to nie obchodziło. Przyjął piłkę, zrobił zwrot i strzelił gola jak klasowy napastnik" - oceniło jego występ tuttomercatoweb.com, które przyznało mu ocenę 7/10.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pudło roku? Zobacz, co zrobił ten piłkarz
W podobnym tonie wypowiadali się także inni dziennikarze. "Wszedł i strzelił" - skomentował krótko włoski Eurosport. "Potrzebował tylko jednej piłki, aby odnieść sukces w tym meczu" - czytamy na portalu juventusnews24.com. Oni również ocenili występ Polaka na "siódemkę".
"Jedna piłka, jedna bramka" - oceniło z kolei calciomercato.com. Jedynie "Corriere della Serra" przyznało Milikowi "szóstkę".
Przez 43 minuty na boisku przebywał Wojciech Szczęsny, zanim doznał kontuzji kostki. Solidarnie włoskie portale i gazety przyznały mu ocenę 6/10. Podkreślono, że nie miał zbyt wiele pracy. Kiedy jednak musiał interweniować, był pewnym punktem drużyny.
W szeregach gości zagrali z kolei Bartłomiej Drągowski oraz Jakub Kiwior. "Stylistycznie nie był perfekcyjny, ale często efektowny" - skomentował występ bramkarza portal calciomercato.com.
Grę Drągowskiego oceniono na "szóstkę". Lepiej wypadł Kiwior, przy nazwisku którego pojawiały się również noty 7. Chwalono jego grę przeciwko Dusanowi Vlahoviciowi, który nie potrafił znaleźć na niego sposobu.
Dzięki wygranej 2:0 Juventus awansował na czwarte miejsce w tabeli i ma tylko dwa "oczka" straty do AS Roma. Spezia jest 13.
Czytaj także:
- Profesorski mecz Jakuba Kiwiora. Debiutancki gol Arkadiusza Milika
- Zachwyty po debiutanckim golu Milika. "Potrzebował 20 minut"