[tag=47795]
Bernardo Silva[/tag] jest jednym z tych piłkarzy, których Xavi z przyjemnością widziałby w swoim zespole w sezonie 2022/2023. Hiszpański szkoleniowiec miałby być nawet gotowy poświęcić Frenkiego de Jonga.
O możliwych przenosinach Bernardo Silvy do FC Barcelony zaczęło się mówić pod koniec lipca. Po sfinalizowaniu transferu Julesa Kounde Barca miała nadać priorytet transferowy portugalskiemu pomocnikowi.
Kwota, jakiej oczekuje Manchester City, dotychczas była jednak zdecydowanie zbyt wysoka. Barcelona nie chciała oferować 100 mln euro za jeden z filarów projektu sportowego Pepa Guardioli.
ZOBACZ WIDEO: Wielka radość Lewandowskiego. "Dostał najwspanialsze, piłkarskie zabawki świata"
Bardzo klarownie na ten temat wypowiada się także Ferran Soriano, dyrektor sportowy klubu z Manchesteru oraz były wiceprezes FC Barcelony. - Ta historia miała wiele zwrotów i ostatecznie nigdy nie ruszyła z punktu wyjścia - powiedział.
Hiszpan zabrał także wszelkie nadzieje na finalizację transferu w ostatnich dniach okienka. - Jest już za późno na jakiekolwiek rozmowy o przyjściach oraz odejściach - dodał działacz.
28-letni pomocnik łącznie w barwach Manchesteru City dotychczas wystąpił w 253 meczach. W tym czasie udało mu się strzelić 48 goli oraz zanotować 50 ostatnich podań. Jego gablota jest pełna krajowych trofeów, brakuje jedynie Ligi Mistrzów.
Zobacz też:
FC Barcelona w końcu przed Realem
Nici z wielkiego transferu Chelsea? Wielomilionowa oferta została odrzucona