Przenosiny Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium do FC Barcelony to największe wydarzenie letniego okienka transferowego. Niemieccy dziennikarze nie mają wątpliwości, że to był dobry ruch. I to dla wszystkich.
"Teraz wszyscy są szczęśliwi. Transfer Lewandowskiego był wyzwoleniem dla Bayernu" - brzmi nagłówek w "Bildzie".
Na razie nie widać oznak, że ofensywa mistrzów Niemiec bez "Lewego" w jakikolwiek sposób straciła na jakości. Dowód? Bayern w trzech meczach nowego sezonu Bundesligi zdobył 15 goli. Kolejne pięć dołożył w starciu o Superpuchar Niemiec.
ZOBACZ WIDEO: Raj na ziemi. Odwiedziliśmy nowy "dom" Lewandowskich
W ostatni weekend monachijczycy na wyjeździe rozbili VfL Bochum 7:0 ("Monachijski walec wciąż miażdży", relacja -->> TUTAJ). To sprawiło, że dyskusja o braku Lewandowskiego znów odżyła.
"Bild" nie ma wątpliwości: Bayern ma nową, magiczną ofensywę. Dziennikarze zwracają też uwagę na Sadio Mane, który doskonale wkomponował się w nowy klub (cztery gole w czterech meczach o stawkę). "Monachijczycy są jak tornado i niszczą przeciwników" - czytamy.
Równie dobrze poradził sobie w niedzielę Lewandowski, który w dniu swoich 34. urodzin zdobył dwa premierowe gole w Primera Division. Barcelona wygrała 4:1 na wyjeździe z Realem Sociedad. Nie ma zatem nikogo nieszczęśliwego.
Niemcy przypomnieli, że to sam "Lewy" zabiegał o transfer, a teraz - w nowym klubie - wprost kwitnie. Podobnie zresztą jak Bayern, gdzie niektórzy dostali skrzydeł.
- Staliśmy się lepsi w każdym elemencie, również w ofensywie - przyznał Joshua Kimmich cytowany przez "Bild". - Lewandowski czuje się dobrze w Barcelonie, tam chciał iść, tam strzela dwa gole - dodał z kolei Marcel Reif.
Na chwilę obecną wszystko wygląda na sytuację win-win. Bayern sunie po kolejny tytuł, Lewandowski poczuł smak goli w Primera Division. Na prawdziwe podsumowanie przyjdzie jednak czas na koniec sezonu.
Zobacz także:
"Hipokryto". Podolski wywołał burzę
W sieci wrze. Jest wideo, jak Ronaldo zignorował legendę futbolu