Cristiano Ronaldo dał znak, że Jamie Carragher dla niego po prostu... nie istnieje. Dał temu jasny przekaz przed rozpoczęciem poniedziałkowego klasyka Premier League Manchester United - Liverpool FC.
W trakcie rozgrzewki przed spotkaniem, które Portugalczyk rozpoczął na ławce, piłkarz podszedł do stanowiska ekspertów gdzie był m.in. wspomniany Carragher.
Ronaldo serdecznie wyściskał się najpierw z Garym Nevillem, a potem z Royem Keanem. Stojącego pomiędzy nimi byłego zawodnika "The Reds" po prostu ominął, jakby go tam w ogóle nie było.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: komentator oszalał. Co za gol!
Carragher tylko się uśmiechał, a gdy prowadzący studio zapytał go "o miłą rozmowę z Ronaldo", ten odparł tylko, że jest "całkowicie niewidzialny" i próbował robić dobrą minę do całej sytuacji, która chwilę wcześniej miała miejsce.
Filmik pokazujący ten moment robi w sieci prawdziwą furorę. Zobaczyło go już bowiem prawie 8 mln internautów.
Dlaczego Ronaldo tak potraktował Carraghera? Wszystko zapewne ma podłoże w wypowiedziach tego drugiego na temat doświadczonego piłkarza "Czerwonych Diabłów". Ten w ostatnich tygodniach nie szczędził mu słów krytyki.
- Zawsze uważałem, że Ronaldo był dziwacznym transferem - stwierdził Carragher na początku sierpnia (za "Daily Mail") wypowiadając się w temacie powrotu Portugalczyka na Old Trafford.
Anglik jasno dał do zrozumienia, że Ronaldo ma już swoje lata. - Ronaldo nadal jest świetnym strzelcem, ale nie tym piłkarzem, co kiedyś - mówił. - Na pewnym etapie kariery nie jest się już tym samym zawodnikiem, co wcześniej.
Carragher odniósł się wtedy również do ewentualnego transferu, jakiego chciał Portugalczyk. - Wygląda na to, że żaden inny klub go nie chce. Nie sądzę, by chciał go ten Hag. Nie jestem nawet do końca pewien, czy szatnia Manchesteru United go chce - wypalił.
Mamy zatem do czynienia z otwartym konfliktem. Co więcej w poniedziałek Ronaldo zaliczył mały triumf, bo jego United pokonało Liverpool 2:1. Portugalczyk wszedł na boisko w 86. minucie.
Cristiano Ronaldo greets Gary Neville and Roy Keane, ignores Jamie Carragher [@footballdaily] pic.twitter.com/lTm4QnZUML
— United Zone (@ManUnitedZone_) August 22, 2022
Zobacz także:
Gorąco w Anglii przed hitowym pojedynkiem. Protest kibiców
Porozumienie jest blisko. Transfer Aubameyanga na ostatniej prostej