Pierwsza konferencja nowej szefowej MKOl. Tak mówiła o Trumpie

Getty Images / Milos Bicanski/Andrew Harnik / Na zdjęciu od lewej: Cristy Coventry i Donald Trump
Getty Images / Milos Bicanski/Andrew Harnik / Na zdjęciu od lewej: Cristy Coventry i Donald Trump

- Odkąd miałam 20 lat, musiałam się konfrontować z mężczyznami o trudnych charakterach, którzy zajmowali wysokie stanowiska - odpowiedziała Kirsty Coventry zapytana o Donalda Trumpa. 41-latka w czwartek wygrała wybory na nową przewodniczącą MKOl.

W tym artykule dowiesz się o:

Zmiana władzy w MKOl

Podczas 144. sesji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) w Grecji poznaliśmy nową szefową organizacji. Czwartkowe wybory wygrała Kirsty Coventry z Zimbabwe. Władzę zacznie sprawować 23 czerwca, gdy oficjalnie zastąpi ustępującego przewodniczącego - Thomasa Bacha.

W czwartek Coventry uczestniczyła w konferencji prasowej. Skomentowała na niej swoją wygraną w wyborach. - To mocny sygnał, że jesteśmy naprawdę globalni i że rozwinęliśmy się w organizację, która jest otwarta na różnorodność. Będziemy to kontynuować. To nie tylko wielki zaszczyt, ale także przypomnienie o moim zaangażowaniu wobec każdego z was. Będę przewodziła tej organizacji z wielką dumą - mówiła.

ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"

Wspomniała o "trudnym charakterze" Trumpa

W trakcie konferencji prasowej pojawił się również wątek kolejnych igrzysk olimpijskich, które w 2028 roku odbędą się w Los Angeles. Przy okazji Coventry została zapytana o kwestię współpracy z prezydentem USA, Donaldem Trumpem.

Odkąd miałam 20 lat, musiałam się konfrontować z mężczyznami o trudnych charakterach, którzy zajmowali wysokie stanowiska. Nauczyłam się, że komunikacja jest kluczem i trzeba ją wypracować jak najwcześniej - przekazała.

Zapewniła również, że wszyscy sportowcy, którzy zakwalifikują się na IO 2028, otrzymają wizy umożliwiające im wjazd na terytorium Stanów Zjednoczonych. - Pozostaniemy solidarni i zadbamy o to, by wszyscy zakwalifikowani sportowcy mogli dotrzeć na igrzyska olimpijskie w Los Angeles w 2028 roku - przekonywała.

Historyczny wybór

Coventry pokonała sześciu innych kandydatów ubiegających się o stanowisko przewodniczącego PKOl - Brytyjczyka Sebastiana Coe'a, Francuza Davida Lappartienta, Hiszpana Juana Antonio Samarancha jr., Japończyka Morinariego Watanabe, księcia Jordanii Fajsala al Husseina i Szweda Johana Eliascha. 41-latka zapewniła, że w trakcie swojej kadencji chce ściśle współpracować z każdym z nich.

- Będziemy mieć kilka miesięcy na przekazanie władzy. Chcę się skupić na zebraniu razem wszystkich kandydatów. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy pojawiło się tak wiele dobrych pomysłów. Będę chciała wspólnie spojrzeć na MKOl, na nasz ruch olimpijski i rodzinę i zdecydować, jak dokładnie będziemy postępować w przyszłości - przekazała.

Czwartkowe wybory napisały nowy rozdział w historii MKOl. Coventry została bowiem pierwszą kobietą, która została przewodniczącą organizacji. Do tej pory funkcji tej nie pełnił również żaden przedstawiciel Afryki. Dodajmy, że 41-latka w trakcie kariery sportowej była utytułowaną pływaczką. Na swoim koncie ma siedem medali olimpijskich, w tym dwa złote.

Komentarze (4)
avatar
Gregorius07
6 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kasowanie komentarzy trwa w najlepsze!!! Paniusia mówi o różnorodności. I już wiadomo, że gwiazdami kolejnych igrzysk będą panie z cojones. Nic się nie zmienia, będzie tylko gorzej... 
avatar
speed01
6 h temu
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Co ona bredzi... Jaka różnorodność? Chodzi o to, żeby faceci mogli tłuc kobiety w ringu? To jest ta różnorodność? 
avatar
Pawel
7 h temu
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
40 to ona ma do setki. 
avatar
czartp0
9 h temu
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Czy ta pani jest od sportu , czy od politykierstwa?? 
Zgłoś nielegalne treści