- Nie wiem czy to się uda na dłuższą metę - powiedział Dietmar Hamann, cytowany przez portal wette.de. - Drużyna miała najlepszego środkowego napastnika na świecie przez osiem lat, a w tej chwili go nie ma. Nie spodziewałem się, że klub nie pozyska w jego miejsce klasycznej "dziewiątki" - dodał Hamann.
Legendarnego piłkarza nie przekonuje nawet fenomenalny początek sezonu w wykonaniu Bayernu Monachium. Bawarczycy bez Roberta Lewandowskiego radzą sobie bardzo dobrze w ofensywie. W trzech spotkaniach strzelili 13 goli.
Hamann poddaje jednak pod wątpliwość czy to może działać przez dłuższy czas. Twierdzi, że dynamika zespołu została wyraźnie zmieniona.
Jednocześnie Niemiec wyraził nadzieję, że w przyszłości z dobrej strony w Bayernie będą się pokazywać Joshua Zirkzee oraz Mathys Tel. Hamann zdaje sobie sprawę, że potrzeba trochę czasu, zanim na dobre odczytają systemy taktyczne preferowane przez Juliana Nagelsmanna.
Hamann był zaskoczony, że ostatnio w meczu z Wolfsburgiem w ataku grali Sadio Mane i Serge Gnabry. Ekspert uważa, że trzeba się temu zestawieniu przyglądać z rozwagą, bo mogą przyjść mecze, kiedy para Mane - Gnabry nie będzie gwarantowała goli.
Czytaj także:
Wielkie osłabienie Meksyku. Gwiazdor nie zagra na mistrzostwach świata
ZOBACZ WIDEO: Kto lepszy? Lewandowski czy Boniek? Nasi eksperci odpowiadają!